-

Trzy-Krainy

Osoba i osoba prawna. Opowiastka.

Kiedyś pan Gabriel przytoczył krótką, może niepełną, definicję osoby prawnej: „Jest to osoba bez duszy”. Nie znam kontekstu, czyli dokumentu, w jakim została podana. Jeśli mnie pamięć nie myli, to wymyślił ją pewien papież w średniowieczu. Spróbuję jednak do niej, czyli do osoby prawnej, jakoś niezależnie dojść.

Jaką definicję można by podać? Na przykład taką: „Osoba to istota posiadająca duszę”. Ale taka definicja jest za szeroka, gdyż nie tylko człowiek ma duszę, ale i roślina (ma duszę wegetatywną), i zwierzę (ma duszę zmysłową). Człowiek ma zupełnie inną duszę, gdyż ma duszę duchową.

Zresztą, powyższa definicja nie pasowałaby do Osób Boskich. Dlaczego? Bo Bóg jako Bóg nie ma duszy. A co ma Bóg? Albo lepiej: Kim jest Bóg? Bóg jest Duchem.

Nasuwa się więc następująca definicja osoby: „Istota posiadająca ducha”. Ale od razu trzeba zapytać, czy takie sformułowanie można odnieść do Boga? Okazuje się, że tak, gdyż, po pierwsze, „Bóg jest Duchem”, a po drugie „Bóg posiada siebie w sposób doskonały”.

Ta definicja osoby („Istota posiadająca ducha”) jest prawdziwa także w odniesieniu do człowieka, gdyż najważniejszą częścią ludzkiej natury jest duch ludzki. Dlatego też nasza dusza nazywana jest duszą duchową.

Wracamy teraz do osoby prawnej i patrzymy, czy obie definicje są zgodne? Jeśli są prawdziwe, to muszą być zgodne.

Osoba to „istota posiadająca ducha”.

Osoba prawna to „osoba bez duszy”.

Za przykład osoby prawnej weźmy klasztor. Klasztor nie ma ani duszy, ani ducha. Nie może więc żadnej nieruchomości nabyć na własność ani sprzedać. Ale osoba ludzka może nabyć nieruchomość lub ją sprzedać. Pojawia się przed nami zadanie: jak połączyć osobę i klasztor?

I tu właśnie przychodzi z pomocą definicja osoby prawnej: „Osoba prawna jest to osoba bez duszy”. Otóż, osoba (konkretnie przełożony klasztoru) i klasztor wchodzą w relację (w znaczeniu kategorii bytu), która też jest poziomem prawa. Mam nadzieję, że nie jest to za bardzo skomplikowane. Mamy osobę (przełożony), która swoim duchem wchodzi w relację z klasztorem, i jest klasztor, lecz nie ma tutaj duszy, gdyż nie tylko, że mieszka ona w ciele osoby ludzkiej (przełożonego), ale daje jej życie, koordynuje pracę zmysłów itd.. Wspomniana przeze mnie przed chwilą relacja jest prawem, które przełożony ma wobec klasztoru. Przełożony (jako osoba) w ramach prawa względem klasztoru działa swoim duchem (głównie chodzi tutaj o rozum i wolną wolę) i podejmuje jakąś decyzję, na przykład nabycia nieruchomości dla klasztoru. I tak mamy osobę prawną, czyli „osobę bez duszy”.

W ten sposób doszliśmy do osoby prawnej z pomocą naprędce wymyślonej definicji osoby. Nie wiem, czy o to chodziło Ojcu świętemu.

 

 

 

 

 

 

 



tagi: osoba  osoba prawna 

Trzy-Krainy
6 lutego 2024 21:06
9     577    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarekBielany @Trzy-Krainy
6 lutego 2024 22:21

... Przełożony (jako osoba) w ramach prawa względem klasztoru działa swoim duchem (głównie chodzi tutaj o rozum i wolną wolę) i podejmuje jakąś decyzję, na przykład nabycia nieruchomości dla klasztoru.

...

 

lub na przykład zbycia nieruchomości dla/z klasztoru.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @MarekBielany 6 lutego 2024 22:21
6 lutego 2024 23:02

Bóg zapłać, panie Marku. Bardzo się cieszę, że tekst zrozumiały.

zaloguj się by móc komentować

K-Bedryczko @Trzy-Krainy
6 lutego 2024 23:08

Dla mnie wwszystko logiczne. Czyli bez prezesa spółka nie kupi niczego. Prezes obecnością swojej duszy pozwala na kupno przez spółkę czegoś. A co z pieniędzmi? Co z symbolami masońskimi na Dolarach - zawze chciałem o to zapytać; i pieniądzem elektronicznym - sztucznym? Czy jeśli wchodzą te rzeczy matrialne i niematerilane w reakcję z duszą są dopuszczalne -akceptowalne?

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @K-Bedryczko 6 lutego 2024 23:08
6 lutego 2024 23:44

Nie, nie. Dusza sobie spokojnie mieszka w ciele prezesa i nim się zajmuje :) Bo zgodnie z definicją, to "osoba prawna to osoba bez duszy". Osoba ludzka (np. prezesa) ma w swej naturze trzy elementy: ducha ludzkiego, duszę i ciało. Tego ducha ludzkiego tworzą rozum, pamięć i wolna wola, którymi prezes zarządza nie tylko sobą, ale i firmą. To jest i tak działa osoba prawna.

Pozwolę sobie na porównanie na zasadzie podobieństwa (tylko) do Wcielenia Syna Bożego, który przyjął ciało i całą naturę ludzką, a przez to, pozostając Osobą Boską i zachowując swą Boską naturę, stał się też prawdziwym człowiekiem.

Wracając do osoby prawnej, to osoba (a w niej chodzi o ducha ludzkiego) prezesa jest związana prawem z materią firmy.

Albo od tej strony: materia firmy nie ma duszy, nigdy mieć nie będzie i jej nie potrzebuje. Żeby zatem powstała osoba prawna, musi być osoba, która tą materią prawnie by zarządzała. Jest nią osoba prezesa (dokładniej napisałem wyżej, więc tu nie powtarzam, by nie komplikować).

Dziękuję za cierpliwość i za ciekawe pytania.

Co do tych pieniędzy, czy jakichkolwiek rzeczy, to wszystko, co spostrzegam zmysłami (wzrok, słuch, dotyk, smak i powonienie), wpada do mojej duszy w postaci niematerialnej jakby "zdjęć" tych rzeczy. I sobie te tysiące tysiące "zdjęć" tam przebywa w pamięci jak w chmurze (niematerialnej oczywiście), a człowiek może sobie na tym poziomie tworzyć z nich różne wyobrażenia. Jednak, gdy chce coś zrozumieć, nad czymś się zastanowić, by w świetle Dekalogu, Ewangelii i wszelkich innych zrozumianych wcześniej prawd, dojść do prawdy o danej sprawie, to człowiek używa do tego rozumu, czyli głównej władzy ludzkiego ducha. Bardzo ważne jest to, że oprócz Boga i danego człowieka, nikt inny nie ma dostępu bezpośredniego do ludzkiego ducha. Natomiast na niższym poziomie ludzkiej natury, czyli ciała i duszy (nazywają to poziomem psychosomatycznym), to człowiek nie jest tak ochroniony. Trzeba zatem nieustannie przebywać w swoim duchu, czyli takiej jakby twierdzy wewnętrznej.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Trzy-Krainy 6 lutego 2024 23:44
6 lutego 2024 23:50

zdjąć ?

Były takie bryki: ależ o bardzo proste.

for dummies

 

!

Mieli (!) narzędzia do mielenia.

 

Narzędzia !

 

.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @MarekBielany 6 lutego 2024 23:50
6 lutego 2024 23:58

Spadam, odpadam ...

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Trzy-Krainy
7 lutego 2024 07:07

Bardzo sprawny i użytecznie pokazany model relacji osoba/osoba prawna. Przeniosę model przełożony klasztoru / klasztor na byty prezes firmy / firma. Dodam też do niego kilka bytów zwanych pełnomocnikami ...

Byt pełnomocnika jest istotny, gdzyż prezes może być pełnomocnikiem firmy. Może również delegować tą funkcję na inne byty z duszą. 

W takich kontekstach mówienie o firmie społecznie odpowiedzialnej jest swego rodzaju nadużyciem ... sądzę ... Gdzyż społecznie odpowiedzialny może być jedynie byt posiadający duszę.

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @ArGut 7 lutego 2024 07:07
7 lutego 2024 08:04

Firma jest osobą prawną, zdaje się? Czyli jest w stanie robić cokolwiek w ramach przepisów prawa, nie same budynki oczywiście to robią, ale osoba, która ma władzę, czyli prezes i każda inna osoba, która ma pełnomocnictwo (czy jak tam się nazywa udział we władzy). Przy czym chcę podkreślić, że nie cała natura prezesa podejmuje decyzję, lecz to, co jest w tej naturze do tego zdolne, to znaczy duch ludzki.

"społecznie odpowiedzialny może być jedynie byt posiadający duszę" - nie za bardzo, gdyż duszę (wegetatywną) ma kwiatek, czy drzewo przy drodze, duszę (zmysłową) ma piesek czy kotek. Natomiast jeśli chodzi o człowieka, to jak najbardziej, ale... nie dlatego, że ma duszę, ale że ma duszę duchową, czyli że jest osobą. A osoba nawiązuje relacje w prawdzie i miłości, czyli buduje każdą społeczność. Stąd gdy "prezes + materia firmy = osoba prawna" (ten wzór jest nieścisły dlatego, że uproszczony) nie buja w obłokach, ale nawiązuje relacje z ludźmi w prawdzie i miłości, to jak najbardziej działa w sposób odpowiedzialny społecznie i dobrze kształtuje lokalne społeczności.

zaloguj się by móc komentować

Rys @Trzy-Krainy
8 lutego 2024 16:15

Gorąco protestuję przeciwko pozbawianiu duszy osób prawnych. One mają duszę - choć inną niż osobu fizyczne. Na ogół jest to dusza biznesowa, czyli chciwość ubrana w różne maskujące procedury i zaklęcia. Nawet - a może przede wszystkim - gdy spojrzymy na osobę prawną będącą np. urzędem, widać jak na dłoni jej przyrodzona chęć do robienia interesów...

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować