Zgadza się. Bóg zapłać!

Jakoś zupełnie inaczej odebrałem te czytania.

I wolę jednak ks.prof.Tadusza Guza w oryginale. Ale doceniam, że w tym miejscu na SN ks.prof. Taduesz Guz w ogóle jest wymieniany. Fajnie.

________

" bez Boga, bez Dekalogu, bez Ewangelii, bez Kościoła, owocuje grzechem i kolejnym spustoszeniem sumienia człowieka i wszystkiego"--dokładnie tak jest.Widzimy to po wyczynach nowego rządu,który jak Judasz za srebrniki sprzedaje wszystko co wartościowe i odwraca się od KK...

Bóg zapłać ,niech się Ojcu darzy dobre"pióro" ....w 2024 roku i dalej...

Od pewnego czasu piszę sobie, prywatnie, dla siebie, komentarze do Ewangelii, próbując wychwycić w niej to, co mnie poruszyło. I jako, że tematem notki są dzisiejsze czytania, pozwolę sobie zamieścić myśli ich dotyczące, nie roszcząc przy tym sobie praw do słuszności. Liczę po prostu, że usprawiedliwia mnie szczerość.

Jezus ujrzał, jak Natanael podchodzi do Niego, i powiedział o nim: «Oto prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu».
Powiedział do Niego Natanael: «Skąd mnie znasz?».
Odrzekł mu Jezus: «Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod figowcem».

Pan Jezus widział cię niedawno, gdy przechodziłeś pod dębem. Rozmyślałeś wtedy o czymś, być może o sobie, być może o którymś z bliźnich, być może o Bogu. Dąb jest mocny, skłania więc do myśli o mocy i sile. A także o słabości. Zawsze, gdy myślisz o mocy, tłem dla twych rozmyślań jest Bóg, bez względu na to, czy zdajesz sobie z tego sprawę. On stanowi w tym wypadku tło i jednocześnie podmiot, choćbyś ubierał Go w najbardziej nieprawdopodobne wdzianka – trykoty super-bohaterów, armie na czołgach penetrujące pustynie… Słabość natomiast to ty, mimo że czasem (często? zawsze?) próbujesz przenieść ją na innych poprzez wrzaskliwą kłótnię, cichą obmowę, zazdrość, oszustwo...

Przechodziłeś pod dębem i obracałeś w rękach swoje sumienie, rozważając jego przydatność a także jego ciężar. I wydawało ci się, że nikt nie patrzy, że nikt nic nie wie. Myślałeś, że jesteś sam. Tymczasem okazuje się, że to, co robisz, jest całkowicie odkryte i nigdy nie było szans na jakąkolwiek kryjówkę, która zasłoniłaby cię przed Bogiem. Jak więc żyć w tak jaskrawym świetle, będąc ciągle obserwowanym?

Wystarczy pamiętać, że Ten, który cię widzi wytrwale czeka na moment, w którym będzie mógł ci przekazać informacje o tym, jaki jesteś piękny.

Jutro będzie święto Trzech Króli.

P.S.

Będąc trochę starszym, wybrałem się na przechadzkę/promenadą/pragułką po Tatrach w okolicy Giewontu.

Nie zjadłem śniadania.

Widząc cel, poszedłem ...

Brak śniadania !

... w odpowiedzi usłyszałem, że czwarty król poszedł na skróty.

Poza karcianą grą, to jest podobne do sześciu stron kostki do gry.

Jak się narodziłem, to było zgaszone.

Żeby tylko ... Epiphanieia

ia ?

P.S.

zapas kredy.

i sznurkiem

:)

P.S.

prości robili to węglem i sznurkiem.

Na końcu toporkiem.

Po prostu ?

uważam temat napisu za wyczerpany.

To dobrze że https jest ciągle.

Stanisław uważa temat za wyczerpany ?

Jak lokomotywę.

Wyczerpany ?

P.S.

Najlepszy wpis był o wożeniu ziemniaków.

Dobrych wykopków !