Skąd się wzięli Polacy?
Skąd się wzięli Polacy?
Kilka dni temu w Inowrocławiu na Kujawach spotkanie z wyborcami odbywał dr Karol Nawrocki. Wysłuchałem krótkiego fragmentu. Mam nadzieję, że zostanie prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej.
Chciałbym się odnieść do części, kiedy zadawano mu pytania, a w zasadzie do jednej odpowiedzi. Moim zdaniem popełnił błąd, który można naprawić. Może ktoś mu podpowie.
Pewna pani zapytała go (cytuję z pamięci), czy podpisze ustawę o in vitro? Nie będę opisywał, co to jest in vitro, bo chyba jest to powszechnie znane. Jeśli dobrze zrozumiałem, kandydat jest skłonny ją podpisać. Zastrzegał się jednak, że jeszcze nie ma jej ostatecznej wersji.
Ja się nie znam na drodze zatwierdzania ustaw i wprowadzania ich w życie. Być może prezydent powiedziałby, że niestety, ale ustawa przeszła całą drogę legislacyjną, a on, mogąc działać tylko według prawa i w granicach prawa, musi już ją podpisać. Czy tak jest na pewno?
Wydawać by się mogło, że nie ma wyjścia, że (prawe) sumienie trzeba odłożyć do szuflady, że niestety, ale taka jest polityka, demokracja, większość uchwala obowiązujące prawo dowolnie…
Ale czy nie ma wyjścia? Czy prawda (prawdą zajmuje się ludzki rozum i prawe sumienie, będące właściwością rozumu, rozumu duchowego) może człowieka wprowadzić w jakiś ślepy zaułek? No przecież nie może. Gdy natomiast człowiek występuje przeciwko prawdzie, usprzecznia wszystko w sobie i wokół siebie, z czego wynika tylko zło, a nie dobro.
O jaką prawdę tutaj chodzi? O tę, że człowiek istnieje od chwili poczęcia. Od chwili poczęcia, czyli stworzenia go przez Pana Boga, przy współudziale rodziców na poziomie fizycznym (którzy jednak nie mogą stworzyć duszy duchowej), człowiek jest pełną osobą ludzką, i to na zawsze.
No ale co zrobić, jak na stole leży ustawa do podpisania, a sumienie gryzie?
Nie ma sytuacji bez wyjścia. Mam zatem jedno pytanie: którzy ludzie podlegają, w granicach prawa, władzy państwa? O kim mówi konstytucja? Czyż nie o obywatelach? A kiedy człowiek formalnie jest już obywatelem? W chwili poczęcia? Wydaje mi się, że nie od chwili poczęcia. Pewnie od chwili wypełnienia jakichś kwitków przez jakichś urzędników i wpisania do USC. Może ktoś się na tym zna i napisze w komentarzu.
Skoro dzieci poczęte, a jeszcze nie narodzone, nie są obywatelami państwa, to państwo nie ma nad nimi władzy. Natomiast państwo, czyli ludzie mający władzę różnego szczebla, mogą zrobić wiele dobrych uczynków, by wspomóc rodziców (czyli obywateli) tych dzieci, a wszystkim dzieciom nie przeszkadzać w godnym, a nie nieludzkim, poczęciu i dalszym rozwoju pod sercem mamy. Nic więcej nie trzeba.
Skoro osoby ludzkie, jeszcze nie narodzone, nie są obywatelami państwa i nie podlegają jego władzy, to ustawę dopuszczającą in vitro można śmiało wyrzucić do kosza. Jest ona bowiem tragiczna zarówno dla obywateli państwa, jak i śmiertelnie tragiczna dla wielu osób ludzkich, które nie są obywatelami państwa. Stanowi akt agresji.
Widzimy zatem, że prawo państwowe nie obejmuje całości życia człowieka i nie obejmuje wszystkich aspektów i spraw osób ludzkich. Prawo stanowione jest bytem relacyjnym, przypadłościowym, czyli nieskończenie mniej ważnym od jednej, nawet najmniejszej i najsłabszej osoby ludzkiej. Jest ona bowiem bytem substancjalnym, istniejącym w sobie. Natomiast przypadłości nie istnieją w sobie, lecz na bytach substancjalnych. Stawianie wyżej przypadłości (prawo) nad byt substancjalny (człowiek) jest sprzeczne samo w sobie.
Na czym więc ma opierać się każdy człowiek we wszystkich swoich sprawach? Czy jest jakieś prawo, które obejmuje całość życia człowieka, i to każdego człowieka? Tak, jest to prawo naturalne, streszczone w Dekalogu, czyli w Dziesięciu Bożych Przykazaniach. Bóg nieustannie przypomina o nim, przemawiając do sumienia każdego człowieka.
- Nie zabijaj! – powiedział prezydent i wyrzucił do kosza ustawę gotową do podpisu. - Polacy nie biorą się z kwitka w USC czy Sejmie. Panie Boże wielki zapłać!
Wspierajmy naszą modlitwą przyszłego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
tagi: prawo naturalne prawe sumienie prawo stanowione osoba ludzka in vitro modlitwa za rządzących
![]() |
Trzy-Krainy |
15 lutego 2025 15:11 |
Komentarze:
![]() |
MarekBielany @Trzy-Krainy |
15 lutego 2025 22:05 |
Sezon na kukułki ?
Ponad półwieku temu podziwiałem wróble i gołębie na podwórku. Gołębie w lepszej lub gorszej formie trwały.
Wróbelki niedawno wróciły do krzaków, których nie było.
Poza wróblami są mazurki.
O śmieszkach nie wspomnę.
P.S.
Sroka w bardzo dziwnej pozycji próbowała, odczytać wnętrze torebki po czipsach.
![]() |
Szczodrocha33 @Trzy-Krainy |
15 lutego 2025 22:42 |
A prezydent Duda podpisał ustawę on in wiadro [moje szydercze "in vitro"].
A wcześniej łapał na wietrze hostię.
Więc ja zamieściłem w SN porówanie:
Zdjęcie - "Mesjasz" pod batutą Herberta von Karajana, i obok "Pasja według Osiejuka" , z prezydentem Dudą, łapiącym a wietrze hostię.
Chris Osiejuk, znany spec od angielskiego, bardziej w pewnych kręgach znany jako Toyah, zareagował gwałtownie bardzo, nazywając mnie, cytuję "dzieckiem z wiadra, czy z próbówki".
On ma mnie od tego czasu w czystej, krystalicznej nienawiści.
Pozdrawiam z całego serca, Ojcze, niech Bóg prowadzi.
![]() |
Trzy-Krainy @MarekBielany 15 lutego 2025 22:05 |
15 lutego 2025 22:45 |
Panie Marku, ciekawe obserwacje. Z pewnością tym gatunkom dobrze jest przy Polakach? Nawet w Warszawie, prawda?
![]() |
Adriano @Szczodrocha33 15 lutego 2025 22:42 |
15 lutego 2025 23:22 |
To niczym "Jajec" w "Pułkowniku Kwiatkowskim".
-Ja miałbym mówić zle o Związku Ra... wróć o PiS albo namoaszczonym przez prezesa?
![]() |
Szczodrocha33 @Adriano 15 lutego 2025 23:22 |
16 lutego 2025 01:33 |
Chris jest zakochany w pisie.
Choroba.
Dodam że nieuleczalna.
A prezydent Duda jest leworęczny, jak były prezydent Obama.
Coś jest na rzeczy , moim zdaniem.
![]() |
OjciecDyrektor @Trzy-Krainy |
16 lutego 2025 09:53 |
Prezydent może albo skierowac ustawę do TK, zarzucajac jej niezgodnosć z Konstytucją albo odmówic jej podpisania. W pierwszym prxypadku, gdy TK orzeknie, że ustawa jestvjednsk zgodna z Konstytucja, to prezydent ma obowiązek ją podpisać..jest wiec zdany na ocenę TK. W drugim prxypadku - tzw. veto prezydenckie - ustawa trafia z powrotem do Sejmu i musi być uchwalona ponownie, ale większością kwalifikowaną 60% (bodajże). Jeśli takiej większości ustawa nie uzyska, to ustawa trafia do kosza na śmieci. Obecna koalicja nie ka takiej większości. Więc okolicznośc, że prezydent nie korzysta ze swojej prerogatywy, cxyli veta jest dla mnie dowodem, iż jest tylko takim pozorantem.
Nawrocki nie mówiąc twardo i wprost, że zawetuje ustawę być może nie chciał sobie otwierać frontu ideologicxnego przrd wyborsmi. Bo pytsnie było prowokacyjne. Cxy fsktycxnie nie zawetuje, gfy zostsnie? Nie wiem. Widsć, że nie chce wystawiać wię na ataki ideologiczne i stąd zapewne taka "elastyczna" wypowiedź. Jednak Dudę mozna oceniać, bo jest prezydentem i rzadko korzysta z prawa weta. To go demaskuje jako pozoranta. Bo w końcu, co on ma do stracenia?
![]() |
ddam @Trzy-Krainy |
16 lutego 2025 10:05 |
Może kandydat winien zapoznać się
Wanda Połtawska o roli kobiety w życiu współczesnym , fragment:
"...Bywa odwrotnie: brakuje mądrej decyzji w chwili, gdy ogarnięta emocjonalną kobiecą reakcją pragnie namiętnie dziecka i poddaje się próbom sztucznego zapłodnienia, popełniając ten sam grzech nieposłuszeństwa Bogu. Do grzechów znanych od wieków ludzie dołożyli obecnie grzech gwałtu - stworzenie gwałci Stwórcę i wymusza sztucznie nowe życie...
Gdy pewnego dnia zreferowałam Ojcu świętemu dane z kongresu lekarzy na ten temat, Ojciec św. powiedział: "Pan Bóg będzie chyba musiał ukarać tę ludzkość, bo to woła o pomstę do nieba".
Kobieta ma za zadanie uświęcić siebie i rodzinę, taką rolę przewidział dla niej Stwórca.
Płodność ludzka podlega prawom natury. Człowiek nie może siłą swojej woli tych praw zmienić, może im się poddać albo zniszczyć siebie. Odpowiedzialność ponosi człowiek nie za płodność, ale za swoją działalność, o której sam decyduje...."
![]() |
Trzy-Krainy @Szczodrocha33 15 lutego 2025 22:42 |
16 lutego 2025 12:09 |
Bóg zapłać za komentarz. Uczymy się nikogo nie osądzać, lecz pomagać przez dobre słowo i modlitwę.
Jeśli mogę, to chciałbym zwrócić uwagę że nie istnieje tak coś, jak "czysta, krystaliczna nienawiść". Nienawiść jest bowiem brakiem w miłości, gdyż zło jest brakiem w dobru. Zupełne odrzucenie miłości występuje tylko w piekle.
Ja też pozdrawiam. Dzisiaj, tak się złożyło, zbiera się podpisy, którymi wspierać się będzie prezydenta, aby chronił osoby ludzkie od poczęcia.
![]() |
Trzy-Krainy @OjciecDyrektor 16 lutego 2025 09:53 |
16 lutego 2025 12:12 |
Przedstawiłem w notce argument i wydaje mi się, że jest spójny i prawdziwy.
![]() |
Szczodrocha33 @Trzy-Krainy 16 lutego 2025 12:09 |
16 lutego 2025 12:44 |
Pewnie e Ojciec ma rację, jako osoba duchowna.
Pozdrawiam i Szczęść Boże.
![]() |
Trzy-Krainy @ddam 16 lutego 2025 10:05 |
16 lutego 2025 13:34 |
"Może kandydat winien zapoznać się" - właśnie o to chodzi.
"Kobieta ma za zadanie uświęcić siebie i rodzinę, taką rolę przewidział dla niej Stwórca" - tak.
"Płodność ludzka podlega prawom natury" - płodność, a szerzej płciowość, jest przypadłością, która od początku danego człowieka na stałe jest jest z nim, jako bytem substancjalnym, związana. Człowiek podlega prawu naturalnemu, które tak jest określane, gdyż człowiek ma je odczytywać w swoim naturalnym rozumie. Jest jednak prawem, którego Stwórcą jest Bóg, a nie człowiek. Człowiek ma natomiast obowiązek żyć według prawa naturalnego. Bóg pomaga człowiekowi, gdyż istotne rzeczy prawa naturalnego objawił w Piśmie świętym, jak choćby Dekalog, czy wiele fragmentów Starego i Nowego Testamentu, a zwłaszcza Ewangelii, gdzie Pan Jezus wyjaśnia sens prawa naturalnego, jak należy żyć według niego, np. nauczając o Dekalogu, czy o miłosierdziu.
![]() |
stanislaw-orda @OjciecDyrektor 16 lutego 2025 09:53 |
17 lutego 2025 13:49 |
do stracenia ma synekurę w instytucjach międzynarodowych
Poza tym to człowiek z plasteliny.
![]() |
stanislaw-orda @OjciecDyrektor 16 lutego 2025 09:53 |
17 lutego 2025 13:53 |
Król Holandii (a może Belgii), abdykował na jeden dzień, aby czegos podobnego nie podpisywac. Podpisał w braku króla (był to ostatni terin na podpisanie) jakiś ichnuiejszy interrex. Czyli tak też można postawic Diabłu świeczkę i Panu Bogu ogarek.
![]() |
stanislaw-orda @stanislaw-orda 17 lutego 2025 13:53 |
17 lutego 2025 13:53 |
ostatni termin
![]() |
qwerty @Trzy-Krainy 16 lutego 2025 12:09 |
17 lutego 2025 14:04 |
Niestety osądzanie czyli gradacja zachowań w kontekście zło-dobro jest nieunikniona. Kanalię i zjawiska ktorych jest nośnikiem należy należy nazywać definicyjnie po imieniu. Bez osądzania nie da się wskazywać zła bo samo wskazywanie jest osądem.
![]() |
Trzy-Krainy @stanislaw-orda 17 lutego 2025 13:53 |
17 lutego 2025 14:10 |
Król Belgii.
![]() |
stanislaw-orda @qwerty 17 lutego 2025 14:04 |
17 lutego 2025 14:10 |
'co nam hańba, gdy dolary mają lepszy kurs od wiary".
![]() |
qwerty @Trzy-Krainy 16 lutego 2025 12:09 |
17 lutego 2025 14:11 |
Zawiść i nienawiść zawsze jest eksponowana czynami. Czyny wymagają nazwania i oceny. Przyklad: ujawnione dowodowe w cywilnym procesie, że adwokat prokuruje fałszywe dokumenty i w ten sposób wyłudza mienie ofiar. Co po ujawnieniu robi ów adwokat? Ano pisze do sądu pismo, że działał w stanie urojenia i jego klient autor fałszywek też był w urojeniu. A co sąd RP na to? Ano urojenie jest wystarczającym usprawiedliwieniem okradania ofiar urojenia. I jak ma wyglądać obrona ofiar?
![]() |
Trzy-Krainy @qwerty 17 lutego 2025 14:04 |
17 lutego 2025 14:23 |
Z pewnością chodzi tutaj o ocenianie czy osądzanie czynów, co należy robić. Natomiast osądzanie człowieka jako takiego mogło by się stać osądzaniem jego Stwórcy. Bardzo ważne jest tutaj to rozróżnienie, by "nie wylać dziecka z kąpielą". Potem człowiek i tak na swojej bytowości odczuje skutki swoich czynów i ponoszonej kary, której celem jest nawrócenie się człowieka i pojednanie się jego z Bogiem i ludźmi.
![]() |
qwerty @Trzy-Krainy 17 lutego 2025 14:23 |
17 lutego 2025 14:39 |
Ta problematyka jest bardzo złożona. Sprawca zła jest sprawcą zła a ofiara staje przed problemem nazwanie takich zjawisk. Zostaje doznanie, iż jest to Krzyż który warto dźwigać. Rozdanie jest proste- konsekwencje Krzyża niesionego ze świadomością w jakim celu. Ale jest też normalny cywilizowany sprzeciw lecz wg wszczepionych wzorców postępowania. Wyniki bywają wręcz nieprawdopodobne dla ludzkiej logiki i wiedzy.
![]() |
Trzy-Krainy @qwerty 17 lutego 2025 14:39 |
17 lutego 2025 14:47 |
Jak najbardziej każda ofiara ma prawo domagać się sprawiedliwości, a winny ma być sprawiedliwą karą ukarany - w zamyśle: by się nawrócił.
![]() |
qwerty @Trzy-Krainy 17 lutego 2025 14:47 |
17 lutego 2025 15:35 |
I tutaj jest problem. Co jest karą dla oszustów? I co gdy aparat Państwa bierze aktywny udział w oszustwach? Woli nawrócenia praktycznie nie spotkałem ale widziałem znamiona opamiętania u tych co tą czy ową sprawiedliwość wymierzają. Nawrócenie bez łaski jest praktycznie niemożliwe a sprawcy wielokroć łaską gardzą i nadzieję pokładają w zupełnie innych wartościach. Inaczej mówiąc do takich konfrontacji potrzebujemy wzorów czy wzorców działania. Z wachlarza Świętych jest w kim wybierać.
![]() |
Trzy-Krainy @qwerty 17 lutego 2025 15:35 |
17 lutego 2025 21:10 |
Tak, żeby nie tylko się nawrócić do Boga, ale i w nawróceniu wytrwać, potrzebna jest człowiekowi łaska uświęcająca. A żeby przyjąć łaskę uświęcającą i w niej trwać, potrzebna jest nieustanna praca duchowa tegoż człowieka.
Czy właściwe jest takie ujęcie sprawy:
Jeśli ktoś "bierze aktywny udział w oszustwach", to nie można się zaraz po nim spodziewać ani jednego, ani drugiego. Na tyle może pomóc ofierze czyjegoś złego moralnie działania, na ile w danym czasie dążenie ofiary do sprawiedliwości pokrywa się z drogą osiągnięcia osobistej korzyści prawnika. ?
To tak trochę w świetle św. Tomasza z Akwinu.