-

Trzy-Krainy

Ze Starej Słupi na Śląsk.

W ostatniej notce Początki kultu św. Wincentego z Saragossy w Polsce przypatrywaliśmy się trochę osobom i okolicznościom, które pomagały zapoznawać się z tym świętym, Polakom wcześniej nie znanym. Jednym z owoców rozwoju tego kultu było nadanie wezwania św. Wincentego nowemu, chyba pierwszemu, kościołowi w Starej Słupi (wówczas Słupi). Czy mała Stara Słupia jakoś odwdzięczyła się wielkiemu Śląskowi, z którego sława świętego diakona męczennika rozszerzała się na całą Polskę i bardzo szybko dotarła w okolice Świętego Krzyża? Dała Śląskowi biskupa.

 

Z poprzedniej notki znamy już nieco historię kościoła św. Anastazego i Wincentego z Saragossy w Starej Słupi, więc przejdę do sedna sprawy. W roku 1897, czyli dokładnie w sto lat po spaleniu się kościoła w tej miejscowości, urodził się w niej chłopiec, któremu nadano na Chrzcie świętym imię Franciszek. Oto jego życiorys:

 

"Urodził się 8 października 1897 r. w rodzinie Jana i Rozalii z Karbowniczków we wsi Słupia Stara. Kształcił się w gimnazjum rosyjskim w Warszawie. W czerwcu 1914 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Sandomierzu. Jako kleryk VI kursu otrzymał 12 października 1919 r. subdiakonat i wysłany został do Rzymu na studia prawa kanonicznego w Uniwersytecie Gregoriańskim. święcenia kapłańskie przyjął w katedrze sandomierskiej z rąk bpa M. Ryxa 29 sierpnia 1920 r. Studia skończył uzyskaniem doktoratu 17 lipca 1922 r. Jesienią tegoż roku mianowany został profesorem Seminarium Duchownego, sekretarzem Kurii Diecezjalnej i notariuszem Sądu Biskupiego w Sandomierzu. Po trzech latach objął stanowisko kanclerza Kurii Diecezjalnej. W roku 1933 otrzymał godność kanonika honorowego kapituły katedralnej i objął redakcję "Kroniki Diecezji Sandomierskiej". Po wojnie wystąpił bp Lorek 8 sierpnia 1945 r. do Stolicy Apostolskiej o nominację biskupa pomocniczego. Jako "primus e tribus" został powołany 28 października 1945 r. ks. Franciszek Jop. Nominację ogłoszono w marcu 1946 roku, a konsekracja odbyła się w Sandomierzu 19 maja 1946 r. Dalszy etap stanowiły prace bpa Jopa w innych diecezjach. Papież Pius XII dnia 28 kwietnia 1951 r. mianował go Administratorem Apostolskim w Opolu. Ze względu na przeszkody ze strony władz państwowych nie mógł objąć wyznaczonej mu diecezji. Dnia 13 grudnia 1952 r. został wybrany wikariuszem kapitulnym archidiecezji krakowskiej. Stanowisko to zajmował przez cztery lata. Od grudnia 1956 r. sprawował rządy w Opolu. Po ustabilizowaniu życia Kościelnego na Ziemiach Zachodnich Polski dnia 25 maja 1967 r. został ogłoszony Administratorem Apostolskim w Opolu, a dnia 28 czerwca 1972 r. pierwszym biskupem tej diecezji. Zmarł w Opolu 24 września 1976 roku. Pochowany w krypcie tamtejszej katedry". (Nota biograficzna Franciszka Jopa na stronie diecezji sandomierskiej (arch.), [dostęp 2015-02-02], Z archiwum strony Diecezji Sandomierskiej)

 

 

W 2016 roku odbyło się sympozjum poświęcone bpowi Franciszkowi (Biskup Franciszek Jop, W 40. rocznicę śmierci pasterza diecezji opolskiej), które przybliżyło współczesnym postać tego pierwszego pasterza diecezji opolskiej. Z obszernych tekstów sympozjum przytoczę kilka fragmentów.

 

"Całe życie i działalność biskupa Franciszka Jopa przypadało na trudne lata. (...) Najtrudniejszy okres życia biskup Jop przeżył w latach stalinowskich w Krakowie, gdzie pełnił obowiązki rządcy archidiecezji krakowskiej, jako jej wikariusz kapitulny. Po nominacji na ordynariusza w Opolu, w 1957 r., zmagał się z nowymi trudnościami. W nowym środowisku stopniowo zdobywał zaufanie i doprowadził do integracji powojennej mozaiki ludnościowej. Przyczynił się także do kanonicznej stabilizacji i powstania diecezji opolskiej w 1972 r.". (z wykładu: ks. Helmut Jan Sobeczko, Wydział Teologiczny UO, Biskup trudnych czasów)

 

"Na początku grudnia 1952 r. aresztowano, a później internowano rządcę archidiecezji krakowskiej, arcybiskupa Eugeniusza Baziaka, oraz biskupa pomocniczego Stanisława Rosponda. (...) Misja biskupa Jopa w Krakowie trwała do 3 grudnia 1956 r., kiedy to do archidiecezji powrócili z internowania dawni pasterze. (...) Krakowski okres działalności biskupa Franciszka Jopa był wypełniony niezwykle sumienną i niełatwą pracą w czasie niezwykłe zaciekłej walki państwa z Kościołem, w zdecydowanie najgorszym okresie powojennej historii Kościoła katolickiego w Polsce. Swoim umiłowaniem Kościoła powszechnego i Kościoła lokalnego, swoją postawą i pracą zapobiegł konsekwencjom działań władzy komunistycznej, szczególnie po procesie kurii krakowskiej, mogącym doprowadzić do rozbicia Kościoła, czy wręcz do schizmy. Po Bożemu rozwiązywał wszystkie trudności, przez co zyskał sobie szczerą życzliwość i wdzięczność duchowieństwa i wiernych". (z wykładu: ks. Andrzej Bruździński, Wydział Historii i Dziedzictwa Kulturowego UPJPII, Dilexit Ecclesiam. Działalność biskupa Franciszka Jopa jako wikariusza kapitulnego w archidiecezji krakowskiej).

 

"Biskup Jop przed objęciem funkcji pasterskich na ziemi śląskiej nigdy nie odwiedzał Opolszczyzny, nie znał także Ślązaków. Swą wiedzę o tej ziemi czerpał z rozmów z biskupem sandomierskim Janem Kantym Lorkiem, Ślązakiem urodzonym w Błażejowicach niedaleko Toszka. (...) W pierwszym swym oficjalnym wystąpieniu zaznaczył, że wszystkich katolików jednoczy wiara, zaś on sam jako pasterz wspólnoty diecezjalnej pragnie służyć wszystkim mieszkańcom Śląska Opolskiego, niezależnie od ich pochodzenia. Biskup Jop bardzo interesował się kulturą i życiem autochtonicznej ludności śląskiej, dla której miał wiele uznania. (...) Jako rządca diecezji biskup Jop bronił opolskiego modlitewnika 'Drogi do nieba', nie zezwalając na rozprowadzanie innych modlitewników. Doceniał także rolę diecezjalnego sanktuarium na Górze Świętej Anny i pielęgnował troskliwie pielgrzymki stanowe, zachęcając do kultywowania chwalebnej tradycji ojców. Jak dalece biskup opolski liczył się z uczuciami Ślązaków świadczyć może fakt, że w 1957 r. przeprowadził konsultacje z księżmi dziekanami na temat zasadności użycia w tekście ślubowań jasnogórskich wezwania Maryjo, Królowo Polski, które budziło niechęć autochtonów. Aby nie zrazić Ślązaków do uczestnictwa w akcie uroczystych ślubowań narodu, proponował wezwanie to zastąpić innym. Wysłał nawet w tej sprawie zapytanie do prymasa, który zezwolił warunkowo na użycie wezwania Matko Boża Częstochowska. (...) Sprawą pierwszoplanową dla należytego funkcjonowania Kościoła w warunkach agresywnego państwa totalitarnego było utrzymanie jedności duchowieństwa. Dbając pilnie o zabezpieczenie potrzeb materialnych księży, był jednocześnie bardzo wymagającym i często autokratycznym przełożonym. Nad formację intelektualną przedkładał konsekwentną pracę nad rozwojem duchowym podległego duchowieństwa. W sposób bardzo zdecydowany, stosując z całą surowością prawo, przeciwstawiał się samowolnym wyjazdom kapłanów do Niemiec i USA. (...) Należy jednak pamiętać, że w tym przypadku biskup kierował się tylko i wyłącznie dobrem powierzonego mu terytorium kościelnego. Jakiekolwiek uprzedzenia narodowe były mu zupełnie obce. (...) Biskup Jop był członkiem Rady Głównej Episkopatu Polski oraz wieloletnim przewodniczącym Komisji Liturgicznej. Uczestniczył we wszystkich czterech sesjach II Soboru Watykańskiego. Podczas obrad zajmował się głównie sprawami związanymi z liturgią, jednak sobór wywarł wielki wpływ na całą jego późniejszą działalność. Biskup przekonał się, iż swej posługi nie może już rozumieć głównie jako administracyjnego i ściśle jurydycznego kierowania działalnością duszpasterską. To, co stanowiło ważny rys przedsoborowego postrzegania Kościoła, powoli przestawało wystarczać. Konieczny stał się twórczy dialog pomiędzy pasterzem i jego owczarnią. Kościół przestawał być oblężoną twierdzą. Stawał się przestrzenią miłości otwartą na wszystkich. (...) Podczas swej dwudziestoletniej posługi na ziemi opolskiej biskup Jop uczestniczył w procesie ewoluowania Kościoła lokalnego w samodzielną diecezję. Pracy tej poświęcił wszystkie siły. Nie był typem reformatora. Tradycyjne formy i metody duszpasterskie stosował w niespokojnych czasach dla potrzeb nowo powstającej wspólnoty. Oparcia i pociechy szukał u Maryi w Jej opolskim obrazie. To w dużej mierze dzięki posłudze pierwszego biskupa w Opolu sukcesem zakończyło się dzieło zjednoczenia Ślązaków oraz przybyszów ze wschodniej i centralnej Polski w jeden Lud Boży. Rene Joseph Pierard, biskup Chalons sur Marne, tak wspominał biskupa Franciszka Jopa, którego poznał podczas obrad Vaticanum II: Jego pobożność była równie gorąca i gorliwa jak jego praca. Kochał Polskę z całego serca, o swojej diecezji opowiadał z zapałem". (z wykładu: Andrzej Szymański, Wydział Prawa i Administracji UO, Ks. biskup dr Franciszek Jop prawodawca diecezji opolskiej).

 

Jeden z prelegentów przytoczył świadectwo kardynała Karola Wojtyły z pogrzebu bpa Franciszka:

 

"Kardynał Karol Wojtyła w kazaniu na pogrzebie biskupa Jopa tak wspomniał początek jego rządów: Kiedy przyszedł do Krakowa jako wikariusz kapitulny, w okresie niezwykle ciężkim, kiedy po raz pierwszy pokazał się wśród kapłanów, nieznany przed tym prawie nikomu, w czasie adoracji czwartkowej, odczuliśmy a potem to się stale sprawdzało że w tych ciężkich chwilach, w tym wielkim doświadczeniu Stanisławowego Kościoła, posyła nam Bóg, posyła nam Chrystus człowieka «przygarniętego do Serca Bożego», który potrafi innych przygarniać. A właśnie wtedy, w tym okresie osierocenia archidiecezji, bolesnych doświadczeń, w tym okresie szczególnie potrzebny był taki człowiek, który umiał przygarnąć całym sobą, całym sposobem bycia, całym swoim biskupim, pasterskim postępowaniem".

https://www.diecezja.opole.pl/index.php/homepage/kronika/18-kronikarskie/253-msza-sw-z-okazji-40-rocznicy-smierci-bp-franciszka-jopa

https://docplayer.pl/57232641-Biskup-franciszek-jop-w-40-rocznice-smierci-pasterza-diecezji-opolskiej.html

 

 

 

 



tagi: kościół  św. wincenty z saragossy  stara słupia  diecezja opolska  bp franciszek jop 

Trzy-Krainy
15 maja 2023 12:01
2     513    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Matka-Scypiona @Trzy-Krainy
15 maja 2023 16:23

Plus! Bóg zapłać za wydobycie na światło dzienne posługi  tak ważnego kapłana i jego samego. Trzeba pisać o takich diamentach Kościoła!

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @Trzy-Krainy
15 maja 2023 18:57

Po jego śmierci były głosy, by rozpocząć jakieś działania w kierunku beatyfikacji. Jak jest teraz, nie wiem.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować