Wspominki misyjne. 3.
Rok ewangelizacji
W 2014 roku w parafii vilackiej były dwie misjonarki świeckie: Signe i Ineta. Swoją posługę zakończyły 18 sierpnia. Poprzedniego dnia, w niedzielę, po dwóch Mszach świętych w kościele i klasztorze żegnały się z parafią. Nietrudno było zobaczyć w oczach ludzi wielką wdzięczność, ale i smutek, że już nadszedł ten czas pożegnania. Gdyż misjonarki, lepiej powiedzieć Bóg poprzez misjonarki robił wielkie rzeczy. O kilku wspomnę.
W szkołach i na ulicach głoszona była Ewangelia. Również do centrów młodzieżowych została zaproszona młodzież, żeby uczestniczyć w kursach Alfa i później do domu parafialnego na spotkania młodzieżowej grupy modlitewnej. oczywiście młodzież trzeba było pozwozić z okolicy o promieniu 25 km. Jakiś młodzieniec przeszedł pieszo 20 km, byleby tylko uczestniczyć w spotkaniu. Wielu ludzi w urzędzie miasta i w szkołach zostało w w jakiś sposób związanych z tą nową ewangelizacją i dużo pomagało.
Obecność misjonarek umacniała życie parafii nie tylko radością i entuzjazmem, ale dopomogła w otwieraniu sec Jezusowi. Wielu młodych ludzi dawało świadectwa, że pierwszy raz słyszeli o Jezusie Chrystusie albo że dotąd nikt tak nie mówił im o Nim.
To nie było jedynie jedno mgnienie oka, które przejdzie, lecz zostały położone fundamenty do silniejszej obecności szkoły nowej ewangelizacji Maryi z Nazaretu. Gdyż z Vilaki misjonarki jeździły po całej Łotwie, by współorganizować rekolekcje prowadzone przez tę szkołę ewangelizacji. Same też organizowały rekolekcje, a wśród nich pierwsze rekolekcje dla młodzieży w Vilace. To jest znak, że tutaj można przygotować takie rzeczy, które prowadzą ludzi do Pana Jezusa.
Wielką rzeczą jest także i to, że młodzież uczyła się modlić i mówić o Bogu, i o swojej przyjaźni z Jezusem, o swoich planach, które oddają Bogu. I to działo się we wspólnocie. To zatem jest możliwe.
Pierwszy raz w historii grupa vilacka (to nic, że bardzo mała) szła w pielgrzymce do Agłony w dniach 7-13 sierpnia 2014 roku. I to również było świadectwo, wzajemne świadectwo, gdyż wszędzie byliśmy serdecznie przyjęci, nakarmieni, a pielgrzymka dała możliwość wzrostu w wierze i dzielenia się wiarą z innymi w drodze.
Nadzieja, że misje będą kontynuowane, spełniły się. Oto 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, przyjechała do Vilaki grupa siedmiorga misjonarzy. Jeden z nich niedawno udał się w inne miejsce i pozostała rodzina: rodzice i czwórka dzieci. To także jest darem od Boga, że u nas misjonarzami jest właśnie rodzina. Od razu objawiła się wielka serdeczność ze strony parafian i wielu pomagało w utrzymaniu misjonarzy, a kilku już regularnie pyta, czego potrzeba, czy śmietany, czy mleka, czy twarogu...
Chociaż dom jest pełen (misjonarze mieszkają w oddzielnej części), to na święta na kilka dni przyjechał do pomocy i dla braterskiej wspólnoty jeden brat, co na codzień jest w innym klasztorze i jeszcze studiuje. W styczniu ma dołączyć do grupy misyjnej jeszcze jedna osoba. Proszę, oto Pan Bóg daje przeobficie, ale to w ogóle nie oznacza, że myślimy, że za dużo. Jeśli coś idzie w dobrym kierunku, wtedy Bóg daje swoje błogosławieństwo, także w taki sposób.
Mam nadzieję, że w tym roku dalej będziemy się uczyć mówić do Boga i mówić o Nim do innych. Ale zwłaszcza być przed Nim, wsłuchać się w Jego słowo i uwielbiać Go w każdej chwili. Mam nadzieję, że również inne osoby, związane z Vilaką, będą kontynuować dzieło nowej ewangelizacji.
Vilaka 2015.01.03
tagi: łotwa vilaka nowa ewangelizacja
![]() |
Trzy-Krainy |
3 stycznia 2025 15:59 |
Komentarze:
![]() |
Matka-Scypiona @Trzy-Krainy |
4 stycznia 2025 08:55 |
Jeśli wprowadzamy w życie zamysły Boga, wystarczy się nie poddawać. Radości i Bożego błogosławieństwa na Nowy Rok!
![]() |
Trzy-Krainy @Matka-Scypiona 4 stycznia 2025 08:55 |
4 stycznia 2025 15:54 |
To jest tak, jak gdy ojciec buduje dom i mówi do synka: przynieś mi jedną cegłę! Synek przyniósł, namęczył się, wszystkim opowiada, jakich wielkich dzieł dokonuje. To tylko delikatne podobieństwo do każdego naszego dobrego czynu, który jest uczestniczeniem w dobru, które czyni Bóg dla nas. A ci, którzy nie chcą tej cegły przynieść, w żaden sposób nie opóźnią budowy domu. Grozi im jednak to, że w nim nie zamieszkają, bo "budują" ze złudzeń - popartych dźwięczącą materią - "dom" tylko dla siebie.
Niech Dziecię Jezus błogosławi!
![]() |
MarekBielany @Trzy-Krainy 4 stycznia 2025 15:54 |
4 stycznia 2025 19:41 |
Jeszcze lepiej będzie, jak wyciągnie z ziemi kamień, który nie obrobiony pasował.
Jak Huckelbery na Moon River do Orleanu ...
![]() |
Trzy-Krainy @MarekBielany 4 stycznia 2025 19:41 |
4 stycznia 2025 21:17 |
Panie Marku, wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem, a więc "jest dziełem rąk Jego". Nie deprecjonujmy więc kamienia. Bożego błogosławieństwa w 2025 A.D.!