Wspominki misyjne. 1.
Którego pociągu nie wolno przegapić?
W końcu września 2002 roku, wysiadając z pociągu relacji Jelgava - Rīga, skręciłem nogę. Stało się to na stacji Torņakalns (Torņakalna stacija), pod wieczór. Nie miałem jeszcze ani komórki, ani dobrej znajomości języka łotewskiego, a po rosyjsku niewiele mógłbym wówczas powiedzieć. I co tu robić? Pociągi jeżdżą, pasażerowie wysiadają i wsiadają, a ja ani nie mogę chodzić, ani mówić.
Po około godzinie próbowałem chodzić, gdyż cały ten czas siedziałem na ławeczce i dochodziłem do siebie. Nie wiedziałem jeszcze, co się stało z nogą. Wystarczyła jednak jedna chwila, bym się przekonał, że nie mogę chodzić. Rozglądam się i widzę, że po peronie przechadza się jakiś mężczyzna. Tam i z powrotem. I tak w kółko. Jeśli nie poproszę go o pomoc, to on wsiądzie do swojego pociągu i zostanę sam.
Odważyłem się prosić o pomoc po rosyjsku. Człowiek podszedł i chętnie mi pomógł. Zadzwonił na informację, aby się dowiedzieć, jaki jest numer telefonu do parafii św. Alberta Wielkiego, potem do moich współbraci i po pół godziny bracia przyjechali i mnie zabrali.
Ten wspaniały człowiek, który mi okazał pomoc, opowiedział mi, że widział mój nieszczęśliwy wypadek i czekał, aby zobaczyć, czy będę w stanie chodzić. Przepuścił przynajmniej jeden pociąg do swojej miejscowości, aby nie przepuścić innego, który w jego oczach był ważniejszy. Aż dotąd wiem, że jestem dłużnikiem, przede wszystkim Boga, który mi zesłał tego samarytanina, ale także i jego dłużnikiem.
Przez dwa ostatnie dni pisałem o sytuacjach, kiedy nie wolno przegapić pociągu, a człowiek nawet nie domyśla się, że jest taki pociąg i że można do niego wsiąść. Na przykład, jak ktoś mi mówił, są tylko dwa warianty w jego życiu: pracować i pić albo pić i pracować. A ktoś inny: Mi wszystko jedno. Albo jeszcze inne podobne sposoby myślenia, gdzie ostatnią oczekiwaną pomocą byłaby pomoc od Boga.
Św. Franciszek z Asyżu pisał o tym, jak człowiek ma postępować, by przyjmować pomoc od Boga. Otóż tym sposobem postępowania, dzięki któremu człowiek nie przegapi pociągu, którego nie wolno przegapić, jest pokuta: <Czyńcie pokutę> (Mt 3,2), <czyńcie godne owoce pokuty> (por. Łk 3,8), bo wkrótce pomrzemy. // <Wyznawajcie> wszystkie <wasze grzechy> (por. Jk 5,16). Błogosławieni, którzy umierają w pokucie, bo będą w królestwie niebieskim. Biada tym, którzy umierają bez pokuty, bo będą <synami diabła> (por. 1 J 3,10), pełniącymi jego uczynki (por. J 8,41) i pójdą <w ogień wieczny> (por. Mt 18,8;25,41). Wystrzegajcie się i powstrzymujcie się od wszelkiego zła, i wytrwajcie w dobrym aż do końca (Reguła niezatwierdzona, rozdz. 21, wiersze 3.6c-9). Chociaż św. Franciszek kierował te słowa do współbraci z Zakonu, jednak odnoszą się one do wszystkich ludzi, gdyż Ewangelia, na której się opierał, jest dla wszystkich.
Viļaka (wcześniej przez całe wieki jako Marienhauz), 2015.01.01.
tagi: ryga miłosierdzie misje łotwa św. franciszek z asyżu pokuta
![]() |
Trzy-Krainy |
1 stycznia 2025 14:24 |
Komentarze:
![]() |
Perseidy @Trzy-Krainy |
1 stycznia 2025 18:47 |
Piękna scena. Oby Bóg posyłam nam wszystkim takich samarytan w kryzysowych momentach życia.
Nieśmy dalej Jego światło.
![]() |
Trzy-Krainy @Perseidy 1 stycznia 2025 18:47 |
1 stycznia 2025 19:04 |
Pan Bóg posyła miłosiernych samarytan na tę stację Torņakalns. To bardzo niebezpieczne miejsce. Przynajmniej takim było swego czasu. Trzeba ufać Panu Jezusowi i robić to, co jest zgodne z powołaniem tam, gdzie Bóg posyła.
![]() |
qwerty @Trzy-Krainy 1 stycznia 2025 19:04 |
1 stycznia 2025 19:59 |
Niektóre z takich zdarzeń gdy nas dotykają są tak niesamowicie nieprawdopodobne, że jak dzisiaj wspominam to słów mi brak jak zawierzenie Jezusowi działa.
![]() |
Trzy-Krainy @qwerty 1 stycznia 2025 19:59 |
1 stycznia 2025 21:20 |
Tak, trzeba być zarówno gotowym na przeniesienie się do wieczności, jak i na nadprzyrodzone działanie Boże, które człowieka ratuje od nagłej śmierci.
Ale, przy okazji, pod kościołem Przemienienia Pańskiego na Miodowej 13 w Warszawie działa ruchoma szopka. Wejście od ulicy przy figurze "Bezdomnego Jezusa". Czas otwarcia szopki od 12.00 do 19.00 codziennie. Szopka działa do 19 stycznia.
![]() |
ddam @Trzy-Krainy |
2 stycznia 2025 09:19 |
Skręcenie kostki to coś jak walka Jakuba z Bogiem (Aniołem)...ale to Ojciec wie najlepiej co działo się w jego życiu, wtedy
No i pojawia się Archanioł Rafał - patron pielgrzymów, podróżnych - Ojcu do pomocy... :)
![]() |
Paris @Trzy-Krainy |
2 stycznia 2025 09:27 |
Tez mialam...
... takie traumatyczne przezycie !!!
To byl 11 albo 12.03.2005, ladna, przyjemna i wiosenna pogoda, w samym centrum Paryza i tez nie mialam komorki,... moj 3 albo 4 dzien pobytu na emigracji. Postanowilam wyjsc z mieszkania zeby sie zwyczajnie ,,przewietrzyc,, i zmienic widok z samych dachow paryskich kamienic na ulice, bo z lekka ten widok zaczynal doprowadzac mnie do ,,szewskiej pasji,,.
Wyszlam tylko ,,na chwile,,... bez kartki z adresem i telefonem do przyjaciolki Heleny... i zgubilam sie. Krazylam po tym centrum, chyba z 5 godzin, zanim Helena mnie odnalazla cala splakana i sparalizowana strachem.
Nawet dzis nie pamietam tamtego adresu, wiem tylko, ze bylo to, moze z 50 metrow od stacji metra ,,Segur,,... na samo tylko wspomnienie tamtych przezyc dostaje ,,gesiej skory,, i zimnych potow. Juz nigdy potem nie zdarzylo mi sie wyjsc skadkolwiek bez kartki z adresem zamieszkania i jakiegos telefonu kontaktowego.
Jak ja sie wtedy, w duchu, goraco modlilam,... bo prawie od zmyslow odchodzilam ze strachu,
Szczesc Boze, @Trzy Krainy, w Nowym Roku 2025,
![]() |
Trzy-Krainy @ddam 2 stycznia 2025 09:19 |
2 stycznia 2025 18:09 |
Właśnie, Archanioł Rafał, pewnie i on tutaj działał, i Aniołowie Stróżowie, bo oni pełnią tylko i wyłącznie wolę Bożą. A wielu ludzi czuje się samotnymi i bezradnymi, bo nie rozumieją, że Bóg się o nich troszczy.
![]() |
Trzy-Krainy @Paris 2 stycznia 2025 09:27 |
2 stycznia 2025 18:17 |
Bóg zapłać i nawzajem!
O tak, jak się gdzieś idzie, to trzeba się oglądać od razu, jak to miejsce wygląda od strony powracania. Na pewno zupełnie inaczej, niż z perspektywy wychodzącego. Podobnie, jak się coś w życiu robi, to warto pomyśleć, jak to wygląda z perspektywy wieczności, a najlepiej - z perspektywy Objawienia Bożego.
![]() |
Paris @Trzy-Krainy 2 stycznia 2025 18:17 |
2 stycznia 2025 18:54 |
Ja sie rozgladalam, prosze Ksiedza,...
... ale widocznie bylo mi pisane zgubic sie !!!
Przyjaciolka szukala mnie chyba ze 2 godziny. Niedaleko mieszkala, znala ten kartier jak wlasna kieszen,... ale miala tam tez swoich znajomych restauratorow i ich poprosila o pomoc telefoniczna. Opisala jak wygladam i jak jestem ubrana i to faktycznie jeden z nich wypatrzyl mnie blakajaca sie po ulicy.
Potem przyjaciolka opowiadala mi, ze i ona i ja mialysmy duzo szczescia, ze akurat nie bylo zadnych protestow i manifestacji w okolicy i ulice nie byly zatloczone przez ludzi, bo inaczej moje odnalezienie mogloby sie bardzo skomplikowac.
Takze, moj Aniol Stroz tez nade mna czuwal.