-

Trzy-Krainy

Wolność u Prymasa Tysiąclecia.

Od uprawy winnicy, co jest obrazem spraw ważniejszych, przechodzimy właśnie do nich, a konkretnie do wolności, bo o nią będziemy się modlić Kolektą V Niedzieli Wielkanocnej:

Boże, Ty nam zesłałeś Zbawiciela i uczyniłeś nas swoimi przybranymi dziećmi,  wejrzyj łaskawie na wierzących w Chrystusa * i obdarz ich prawdziwą wolnością i wiecznym dziedzictwem.

 

Wolność u Prymasa Tysiąclecia

(fragment rozdziału „Wolność jako zasada etyczna porządku społecznego oraz element duchowej natury człowieka”. W: Kazimierz Kozłowski, Personalistyczna koncepcja człowieka i życia wspólnotowego w nauczaniu społecznym kardynała Stefana Wyszyńskiego, praca mgr, UMK, Toruń 1985)

(Znaki // lub nawiasy [ ] oznaczają moją niewielką ingerencję w tekst i jeden niewielki dodatek)

            Wolność w nauczaniu Stefana Wyszyńskiego występuje w dwojakiej postaci: jako wolność zewnętrzna, społeczna // oraz wolność wewnętrzna [wynikająca z] rozumności człowieka. // [Dla Prymasa] wolność jest aktywna – jest „wolnością wyboru dobra”. [Zauważa on także] zagrożenia tej osobowej wolności godzące w człowieczeństwo i egzystencję duchową człowieka. // „Wolność – [naucza] Stefan Wyszyński – polega nie tylko na tym, żeby człowiek nie podlegał uciskowi,, ale łączy się z nią prawo do aktywności społecznej, do zakładania rodziny, do zrzeszania się, do współtworzenia i udziału w kulturze”. Wolność jest głębokim pragnieniem tkwiącym w naturze ludzkiej. Jest to pragnienie wolności rozumnej, a przede wszystkim wolności sumienia. [Prymas naucza:] „Dobrze ukształtowane sumienie, uwrażliwione na odpowiedzialność za drugiego człowieka, uświadomienie rzetelności wykonywanej pracy – przyczyniają się do lepszego rozwiązywania problemów zarówno we wnętrzu pojedynczego człowieka, jak i w stosunkach międzyludzkich, a w konsekwencji do osiągnięcia harmonii i pokoju”. Jest tu więc widoczny element, który odróżnia chrześcijańską, personalistyczną koncepcję wolności od pojmowania jej przez indywidualizm, jak i materializm. Tym elementem jest wolność „do czegoś”, wolność do dobra. [TK: Podobnie nauczał św. Jan Paweł II, a mianowicie, że wolność jest dla czynienia dobra, a nie od dobra. Dodam jeszcze, że miarą dobra, jak wiemy, nie jest jego utylitaryzm, czyli praktyczna przydatność, zysk, ale zgodność z prawdą. Z prawdy bowiem wynika dobro. Prawda przybliża człowieka do Boga, a czynienie dobra jest wypełnianiem woli Bożej]. Nie jest więc wolność celem samym dla siebie /jak u liberałów/, lecz wolność w wyborze i realizacji celów podjętych dla dobra. W tym ujęciu zachodzi harmonijna zależność między wolnością wewnętrzną, duchową /wolna wola/ a wolnością zewnętrzną, jako normą etyczno-społeczną prawidłowo funkcjonującego porządku społecznego, w którym człowiek poprzez ciągłe wewnętrzne wyzwalanie się i utrwalanie harmonii wewnętrznej, poprzez uczestnictwo w dobru wspólnym wypełnia zadania materialne wynikające z życia w społeczności. Tak pojęta autonomia oznacza wg Wyszyńskiego prawo człowieka do własnej, wybranej przez siebie drogi, co z góry określa pozycję i rolę osoby w porządku społecznym, a także wyznacza główne zasady ustroju społecznego. Ta specjalna pozycja osoby w życiu społecznym musi wykluczyć traktowanie osoby jako środka do celu, jako rzeczy i przedmiotu. Stąd też mocno podkreślany przez Wyszyńskiego postulat zachowania wolności zewnętrznej /społecznej i politycznej/ przez wykluczenie ucisku i przymusu, eliminację przejawów przemocy, podstępu i innych form gwałcących wolność /wolną wolę/ człowieka i zmuszających go do przyjęcia postawy sprzecznej z jego sumieniem i wyzwalającej gniew i cierpienia. Wydaje się, iż Prymas Wyszyński bardziej akcentował to zniewolenie, którego źródła tkwią w samym człowieku. „Największym wrogiem naszym jesteśmy my sami dla siebie” – mówił o zniewoleniu duszy ludzkiej przez grzech, o zniewoleniu serc, uczuć i myśli. Cała współczesna walka o wyzwolenie człowieka, o jego pierwszeństwo powinna mieć na celu nie tylko zdobywanie praw, ale i zdobywanie cnót i pełnienie obowiązków. Dziś zniewala człowieka nie tylko wadliwy ustrój społeczny, ile raczej gwałcenie przez ludzi prawa przyrodzonego. „Niejeden rozprawia o wyzwoleniu, a jest starym człowiekiem, niewolnikiem swych grzechów i nałogów, przez które czuje w sobie łańcuch niewoli”. Przytaczał Wyszyński przejmujące sytuacje degradujące człowieka, jak np. „pijacki obłęd, grzechy ciała, szerząca się rozpusta, niewola zmysłów, zwyrodnienie, od którego człowiek żywcem gnije”. Nawołując do zerwania z samozniewoleniem duszy i ciała, odwoływał się do Boga jako najwyższego prawodawcy i do wzoru Chrystusa i Ewangelii, jako programu wyzwolenia człowieka z najokrutniejszej niewoli grzechu. [Prymas wzywa, by naprawiać najpierw w sobie] „podeptane człowieczeństwo. // Przede wszystkim musimy bronić się przed upodleniem przez obronę darów umysłu naszego, dając mu prawdę Bożą, której jedynie jest godnym. Kształcić mamy wolę naszą, aby coraz skuteczniej pragnęła dobra i chroniła przed złudzeniami, wiodącymi na manowce grzechu. Z pomocą śpieszy nam zawsze Chrystus – kamień węgielny wszelkiego budowania, wszelkiej prawdziwej odmiany i wzór wszelkich poczynań, które zmierzają do wyzwolenia człowieka”. Stefan Wyszyński, rozważając kwestię wolności i jej zaprzeczenia w postaci zniewolenia, czynił to w różnych aspektach. Podobnie jak godność, tak i wolność człowieka umieszczał Wyszyński w płaszczyźnie nadprzyrodzonej, jako dar i zadanie do wypełnienia – jako element misji i powołania każdego człowieka do czynienia dobra i unikania zła. Jest to więc problem wolnego wyboru, zgodnie z głosem sumienia. „Tylko ład ludzkich sumień, ład zrodzony w każdym ludzkim wnętrzu, w oparciu o podstawy porządku religijno-moralnego może być początkiem i wypełnieniem idei powszechnego ładu w narodzie. Sumienie osobiste kształtowane przez rozumność i zgodność działań człowieka z przykazaniami Bożymi i duchem chrześcijańskim – pozwala rozeznać czy pracujemy jako chrześcijanie, zgodnie z prawami natury, które są wszczepione w rozumną osobowość człowieka i w jego dobrą wolę, czy służymy – jako istoty społeczne – całej wspólnocie”. Powyższe słowa są znamiennym dla nauczania S. Wyszyńskiego przykładem połączenia jakiejś kwestii szczegółowej z problemem bardziej ogólnym oraz przejścia od rozważań natury teologicznej do kontekstu społecznego – zgodnie z wymogami miejsca i czasu głoszonej nauki. W ten sposób stworzył harmonijny obraz człowieka /osoby ludzkiej/ i społeczności. Połączył wolność osobową z wolnością jako zasadą i normą porządku społecznego. Społeczność – według Wyszyńskiego – powinna być tak skonstruowana, ażeby mogła spełniać warunki ludzi wolnych. Chodzi o taką społeczność, w której życie społeczne dokonuje się w klimacie wolności i sprzyja kształtowaniu wewnętrznej wolności człowieka. Wolność ta polega w swej istocie na zdolności i możności dążenia do dobra.



tagi: sumienie  społeczność   wolna wola  bł. stefan wyszyński  rozum  osoba ludzka  wolność wewnętrzna  wolność zewnętrzna 

Trzy-Krainy
16 maja 2025 20:18
12     506    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarekBielany @Trzy-Krainy
16 maja 2025 21:31

... tego się nie spodziewałem.

 

person = osoba

Tu jest tak, jak się spodziewałem.

 

... ale podczas wpisywania:

perso = zaginiony

 

To jest pełne zaskoczenie.

 

P.S.

google: łaciński->polski

 

 

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @MarekBielany 16 maja 2025 21:31
16 maja 2025 22:06

Panie Marku, słowo niepełne jest niezrozumiałe tak, jak niedojrzały winogron - niesłodki.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Trzy-Krainy
17 maja 2025 06:24

Bóg zapłać! 

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @Matka-Scypiona 17 maja 2025 06:24
17 maja 2025 07:34

Jakie to mądre prace magisterskie ludzie piszą. A nauczanie Prymasa Tysiąclecia - jak na dzisiaj.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Trzy-Krainy
17 maja 2025 09:31

"Dziś zniewala człowieka nie tylko wadliwy ustrój społeczny, ile raczej gwałcenie przez ludzi prawa przyrodzonego" --to prawdą jest.

Dziś, mimo odzyskanej suwerenności, trwa zmaganie w polską wolność,  Dziś ta walka dramatycznie się nasila - na naszych oczach. Dlatego drogowskaz zmarłego przed laty bł.prymasa Stefana Wyszyńskiego dzisiaj jest tak samo aktualny jak w czasach PRL, kiedy prowadził nas drogami od wolności duchowej do wolności politycznej.

I pytanie czy zdamy ten test i podołamy w najbliższym czasie?

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @BTWSelena 17 maja 2025 09:31
17 maja 2025 10:09

To nie jest test. To jest wojna o przeżycie. Koherentny temat to: jaką się płaci cenę za stanie w prawdzie i w wolności? Chętnych do odpowiedzi nie ma.

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @BTWSelena 17 maja 2025 09:31
17 maja 2025 10:53

Jak mówi ks. prof. Tadeusz Guz: "prawda zawsze prawdą pozostanie". Współgra to ze słowem Bożym: "Poznacie prawdę i prawda was wyzwoli". Dobro polega na czynieniu prawdy, czyli wprowadzaniu prawdy w czyn. Żeby osoba ludzka żyła w prawdzie, ma pracować duchowo i koniecznie żyć w łasce uświęcającej. To jest warunek, że tak powiem, sine qua non dążenia do wolności społecznej i politycznej, co jest zadaniem ludzi wolnych wewnętrznie. Wielu wewnętrznych niewolników, niewolników grzechu, wiele prawi o wolności społecznej i politycznej, więc ci, co ich słuchają, tracą czas, który już nie wróci.

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @qwerty 17 maja 2025 10:09
17 maja 2025 10:56

Już młody student Karol Wojtyła pisał, że (cytuję z pamięci) to się wolnością nazywa, że raz zdobywszy ciągle zdobywać trzeba, płacąc swoim życiem.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @qwerty 17 maja 2025 10:09
17 maja 2025 12:34

Próbowałam qwerty,nie narażać portalu SN o złamanie ciszy wyborczej,stąd to słowo test,nawet nie dodałam jutrzejszy.Z pewnością nie złamałam.! I zgadzam się z Tobą,"to jest wojna o przeżycie". No i jeszcze powtórzę raz: drogowskaz zmarłego przed laty bł.prymasa Stefana Wyszyńskiego dzisiaj jest tak samo aktualny.

Jak mówi ks. prof. Tadeusz Guz: "prawda zawsze prawdą pozostanie" ................

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Trzy-Krainy
17 maja 2025 14:58

"Chodzi o taką społeczność, w której życie społeczne dokonuje się w klimacie wolności i sprzyja kształtowaniu wewnętrznej wolności człowieka. Wolność ta polega w swej istocie na zdolności i możności dążenia do dobra."

To jest wolność dla myślących, niekoniecznie z dyplomami akademickimi. Człowiek jest osobą, unikalną i niepowtarzalną, ale żyje wśród ludzi i dla ludzi. 

Piękne dzięki za ten tekst.

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @Magazynier 17 maja 2025 14:58
17 maja 2025 18:57

Bóg zapłać.

"To jest wolność dla myślących" - tak. A pierwszą rzeczą w myśleniu jest robienie abstrakcji, czyli czegoś, w czym ciało nie uczestniczy. I dalej idzie całe rozumowanie. Jeśli tego nie ma, to jest kręcenie się wokół swoich wyobrażeń i fantazji.

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować