-

Trzy-Krainy

Św. Stanisław ze Szczepanowa i św. Wincenty z Saragossy

Współpraca św. Stanisława i św. Wincentego.

 

Naszą wędrówkę rozpoczniemy w okolicach Opatowa, w którym, jak pisze Marcin Spórna w tekście poświęconym kultowi św. Stanisława, w XV wieku powstała kaplica szpitalna pod wezwaniem tego patrona. Niedaleko miasta, we wsi Ruszków już w 1313 roku dziedzic Bartłomiej Rokosz miał wybudować kościół, który jednak nie ma potwierdzenia w źródłach pisanych. Napewno kościół pw. wezwaniem św. Stanisława powstał w 1409 roku i zbudowany był z drewna modrzewiowego. Fundatorem jego był dziadek Zbigniewa Oleśnickiego, Stanisław Zawisza z Oleśnicy, herbu Dębno.

https://diecezjasandomierska.pl/ruszkow-sw-stanislawa-bim/

Marcin Spórna podaje, że jeszcze wcześniej w tej okolicy, a dokładnie w benedyktyńskim kościele na Świętym Krzyżu, prawdopodobnie tuż po 1254 roku, ufundowany został ołtarz św. Stanisława.

Przytoczę fragment z tekstu pana Spórny (MARCIN SPÓRNA, KULT ŚW. STANISŁAWA W DIECEZJI KRAKOWSKIEJ W ŚWIETLE PATROCINIÓW DO 1529 R., Vol. 7, FOLIA HISTORICA CRACOVIENSIA, 2000), przedstawiający rozwój kultu świętego Biskupa w diecezji krakowskiej (do początków XVI wieku), odzwierciedlony w zwiększającej się ilości wznoszonych świątyń pod jego wezwaniem:

 

"W pierwszym okresie, w którym św. Stanisław występował jako patron działań zjednoczeniowych zaobserwować można niebywały rozwój kultu. Świadectwem tego są liczne patrocinia. Po 1254 r. ufundowano aż 13 parafii dedykowanych Świętemu, poświęcono mu też kilka kościołów klasztornych. Po koronacji Władysława Łokietka (1320 r.) św. Stanisław stał się patronem państwa i jego monarchów. Nic więc dziwnego, że w czasach panowania Kazimierza Wielkiego, w okresie niebywałego rozwoju sieci kościelnej Biskupowi dedykowano kolejne parafie, w liczbie dziewięciu. Fundacje XV-wieczne pozostają w ścisłym związku z nowymi warunkami rozwoju kultu. Duże znaczenie miał statut biskupa Zbigniewa Oleśnickiego z 1436 r. włączający św. Stanisława obok śś. Wojciecha, Floriana, Wacława w poczet głównych patronów Królestwa Polskiego. Był on bowiem ukoronowaniem roli, jaką kult ten odgrywał dotychczas i zapowiedzią jego dalszego rozkwitu. Dokonania Oleśnickiego znalazły godnego kontynuatora w osobie jego sekretarza i stronnika - Jana Długosza. Największy polski dziejopis doby średniowiecza widział bowiem w patronie Polski i Krakowa ucieleśnienie ideału religijnego i patriotycznego. Napisał nowy „Żywot” świętego, poświęcił mu także wiele miejsca na kartach swych dzieł. Szczególnie ważna jest działalność fundacyjna Długosza. Przypomnę, że dziejopis wybudował nowy kościół w Szczepanowie, sprowadził na Skałkę paulinów, chciał także założyć pustelniczy klasztor kartuzów. Instytucjonalne poparcie dla kultu św. Stanisława zaowocowało największą liczbą obiektów. W latach 1374-1470 powstało bowiem 13 parafii i 6 innych świątyń. Z tego czasu pochodzą także informacje o licznych ołtarzach. Po 1500 r. kult wchodzi w fazę niespotykanego dotąd rozkwitu, przejawiającego się w bardzo licznych fundacjach artystycznych oraz twórczości poetyckiej. Niemałe znaczenie miała przypadająca w 1503 r. 250 rocznica kanonizacji".

 

Spórna pisze, że "podstawowe znaczenie ma data kanonizacji św. Stanisława (17. IX. 1253). Stanowiła ona najważniejsze wydarzenie w dziejach jego kultu liturgicznego. Od tego momentu mówić też można o jego patrociniach".

Właśnie w oparciu o patrocinia, czyli wezwania, można od strony statystycznej ukazać rozwój tego kultu, ale także kultu innych świętych.

Najpierw jeszcze korzenie pojęcia patrocinium:

 

patrocinium [łac., ‘patronowanie’], w starożytnym Rzymie pierwotnie sprawowanie funkcji patrona, głównie w sądzie; w późnym cesarstwie — określenie sposobów niedotrzymywania zobowiązań wobec państwa (podatki, pobór rekruta), przez dzierżawców i drobnych właścicieli za pomocą szukania protekcji wysoko postawionych osób; formą patrocinium była korupcja władzy; inną stanowiło szukanie protekcji u lokalnych magnatów. Patrocinium w IV w. n.e. zaczęło przybierać postać stałej zależności, często wzmacnianej umowami między stronami, w wyniku których ziemia drobnych właścicieli stawała się własnością patronów. Państwo dla ochrony swych dochodów usiłowało zwalczać patrocinium, jednak bez rezultatów, zwłaszcza na Zachodzie, gdzie potęga wielkich właścicieli skutecznie krępowała działalność funkcjonariuszy państwowych i gdzie patrocinium stało się jednym z głównych źródeł kolonatu. Na Wschodzie w V i VI w. państwo często uznawało prawa patronów, pod warunkiem uiszczenia przez nich zobowiązań osób, które uzyskały patrocinium.

https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/patrocinium;3955051.html

 

patrocinia vicorum [łac.], forma zależności wykształcona u schyłku cesarstwa rzymskiego w celu uniknięcia nadmiernych podatków oraz ukrócenia samowoli urzędników cesarskich, jednostki, często całe osiedla, dobrowolnie oddawały się w zależność korzystającym z przywilejów właścicielom latyfundiów; w zamian za przekazanie na własność ziemi podopieczny (zachowujący prawo jej użytkowania) uzyskiwał opiekę (patrocinium) latyfundysty, która zwalniała go od świadczeń na rzecz państwa; p.v. osłabiały spoistość państwa i były wielokrotnie, choć bezskutecznie, zakazywane.

https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/patrocinia-vicorum;3955050.html

 

Sięgnąłem także do opisu pracy: Kołpak, P., Ożóg, K., & Piech, Z. (n.d.), Patrocinia świętych niewiast w średniowiecznej diecezji krakowskiej, gdzie znalazłem ciekawą informację. Przytoczę jednak całość niedługiego tekstu, gdyż daje czytelnikowi zrozumieć istnienie szerszego tła nadawania kościołom wezwań konkretnych świętych:

 

"Analiza patrociniów grupy świętych niewiast w przestrzeni sakralnej średniowiecznej diecezji krakowskiej przynosi szereg interesujących i ważnych obserwacji. Dowodzi także wagi badań nad drogami recepcji wezwań we współczesnej mediewistyce – ich zaawansowany poziom w historiografii państw zachodnioeuropejskich już od dawna pozwala wyciągać wnioski wykraczające poza tradycyjne ramy nauk historycznych. Szczególnie owocna wydaje się być synteza „nauki o patrociniach” z metodami geografii historycznej, przy wykorzystaniu technik statystycznych. Podjęcie tematu w taki sposób pozwala w szerszym spojrzeniu obserwować drogi przepływu kulturowego oraz procesy, jakim podlegał ruch osadniczy. W ogólnym zakresie badawczym drogi rozprzestrzeniania się kultów świętych kobiet, w znaczeniu: patrociniów – w sposób zdecydowany przedstawiają średniowieczne ziemie diecezji krakowskiej jako przynależne do łacińskiego kręgu chrześcijańskiego. Konkretne powiązania ośrodków małopolskich z centrami kulturowymi Europy Zachodniej nieraz możliwe są do udowodnienia za sprawą kultów świętych, a przez to dedykacji obiektów sakralnych. Analiza patrociniów niejednokrotnie wskazuje grupy społeczne, a nawet konkretne osoby odpowiedzialne za rozprzestrzenianie prądów kulturowych – okazuje się bowiem, że w propagowaniu ważnych dla siebie kultów świętych zaangażowane były jasno sprecyzowane grupy społeczne: biskupi, mnisi, możni czy władcy. Wnioski wyciągnięte w tej sferze badań uzupełniają wiedzę na temat kondycji cywilizacyjnej średniowiecznego społeczeństwa polskiego, wskazują osoby wybitnie poświęcone i zaabsorbowane w szerzeniu wiary oraz kultury łacińskiego chrześcijaństwa, a także dodają kolorytu wielu biografiom jednostek oraz opisom rodów możnowładczych, zgromadzeń klasztornych czy dworów panujących. W myśl powyższej teorii okazuje się, iż w propagowaniu kultu św. Katarzyny aleksandryjskiej, patronki uczonych, początkowa inicjatywa należała do władców, by potem stać się domeną rodów możnowładczych – nade wszystko Melsztyńskich. Zauważyć można ogólną zasadę zaangażowania rycerstwa w rozprzestrzenianiu się kultów świętych męczennic. Tak potoczyły się losy patrocinium św. Małgorzaty antiocheńskiej – recepcję jej kultu średniowieczna diecezja krakowska zawdzięczała wrocławskiemu konwentowi benedyktyńskiemu [ja: czyli tak, jak sądziłem, możliwy jest wpływ tychże benedyktynów z klasztoru św. Wincentego na powstanie kościoła pw. św. Wincentego z Saragossy w Starej Słupi, wtedy jeszcze noszącej nazwę Słup lub Słupia, nad którym to kościołem pieczę sprawowali benedyktyni ze Świętego Krzyża], a sam Kraków bytomskiemu prepozytowi, który przeniósł wezwanie swojego kościoła do wawelskiej katedry. Dalsze koleje recepcji kultu leżały przede wszystkim w gestii małopolskiego rycerstwa. Inaczej, jak wykazaliśmy, było w przypadku wybitnie kościelnego kultu św. Marii Magdaleny, a jako odpowiedzialnego za jego recepcję wskazaliśmy krakowskiego biskupa Iwona Odrowąża. Dzięki metodom statystycznym klaruje się większy, niż w przypadku innych świętych niewiast, procent obiektów sakralnych dedykowanych „apostołce apostołów” w grupie fundacji kościelnych. Podobne (choć czasem skromniejsze) wnioski można było wyciągnąć także wśród innych kultów czczonych w średniowieczu niewiast. Te, oraz wiele innych aspektów, poruszonych w podsumowaniu badań, uzmysławiają jak ważne dla współczesnej mediewistyki jest pochylenie się nad wezwaniami obiektów sakralnych. Choć dziś nie mające wielkiego znaczenia, kulty świętych i ich wezwania w chrześcijańskim społeczeństwie europejskiej cywilizacji średniowiecza odgrywały niebagatelną rolę. Stanowiły lustrzane odbicie duchowości, pragnień oraz poziomu kulturowego wszystkich grup społecznych. Naniesiona na mapę mozaika patrociniów każdorazowo opisuje ludność danych terenów i pozwala wyciągać wielopłaszczyznowe wnioski jej dotyczące".

 

https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/handle/item/175444

 

I na koniec, na stronie parafii św. Wincentego z Saragossy w Pleszewie (Kraków) czytamy:

 

"Początki ośrodka religijnego w Pleszowie sięgają prawdopodobnie XI wieku. Według tradycji pierwszy drewniany kościół pod wezwaniem św. Wincentego z Saragossy został konsekrowany przez patrona Polski – św. Stanisława, biskupa krakowskiego i męczennika, zamordowanego w 1079 roku. Ze względu na zaginięcie aktu erekcyjnego przyjmuje się rok 1226 za czas erygowania parafii. W roku powstania parafia obejmowała wsie: Pleszów, Krzesławice, Luboczę, Grębałów, Mogiłę i Brzegi (tzw. pleszewski Brzeg po drugiej stronie Wisły).

W 1442 rok Mogiła przeszła pod opiekę duszpasterską ojców cystersów. Według spisu z 1664 rok częścią parafii była również Wola, czyli Kujawy-Kępa. Mniej więcej w tym czasie Brzegi odłączyły się na rzecz parafii Grabie. Obecnie do pleszewskiej parafii należą jedynie Lubocza, Grębałów i Krzesławice".

https://parafiapleszow.pl/historia-parafii/

 

Byłby to więc pierwszy kościół pod wezwaniem św. Wincentego z Saragossy w Polsce. Być może są prace albo jakaś jedna praca, która jasno i w sposób pewny przedstawia początki kultu tego świętego w Polsce. Trzeba będzie jeszcze sięgnąć do:

 

https://www.academia.edu/45858078/Kult_%C5%9Bwi%C4%99tych_patron%C3%B3w_Kr%C3%B3lestwa_Polskiego_w_czasach_Jagiellon%C3%B3w_The_Cult_of_Patron_Saints_of_the_Kingdom_of_Poland_in_the_Jagiellonian_Times_

 

i do:

 

Kołpak, P., Ożóg, K., & Piech, Z. (n.d.), Patrocinia świętych niewiast w średniowiecznej diecezji krakowskiej.

 

Nie wiedziałem, że kult św. Stanisława, Biskupa i Męczennika oraz kult św. Wincentego z Saragossy, Diakona i Męczennika, są w Polsce ze sobą połączone (mimo braku jasnych źródeł). Ale przecież i w ten sposób objawia się prawda wiary o świętych obcowaniu.

 



tagi: św. wincenty z saragossy  św. stanisław bm  kult świętych 

Trzy-Krainy
6 czerwca 2023 15:33
11     590    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

emi @Trzy-Krainy
6 czerwca 2023 21:22

Warto przypomnieć pierwszego polskiego świętego, Andrzeja Świerada, czczonego na Słowacji i Węgrzech, pustelnika. U nas jest patronem kościółka w Tropiu (miejsce warte odwiedzenia) i diecezji tarnowskiej. Kojarzy się z apostołami Słowian- Cyrylem i Metodym (podobno po matce Słowianie), a przez patronów klasztorów, z którymi był związany ze św. Hipolitem i św. Marcinem.

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @emi 6 czerwca 2023 21:22
6 czerwca 2023 21:55

Bóg zapłać.

Niestety w sanktuarium w Tropiu nie byłem. Ale rzecz poznaje się najlepiej w świetle jej początków, dlatego sięgamy w tak odległe czasy i do świętych, którzy wówczas żyli, bo są nam bardzo potrzebni. Prawda jest nam potrzebna. Prawda nigdy się nie dezaktualizuje, a prawda objawiona szczególnie. Święci są wzorem, jak w swoich czasach naśladowali Pana Jezusa i doszli do świętości. Są nasi i nam bliscy, bo czas nie gra roli, są bowiem w wieczności, u Boga, i modlą się za nami. Zatem współpracujmy z nimi, wierzymy przecież w świętych obcowanie. A jak np. ktoś na ziemi może mi w czymś pomóc, to święty, wpatrujący się w oblicze Boże, może pomóc najlepiej i w tym, co trzeba.

zaloguj się by móc komentować

agnieszka-slodkowska @Trzy-Krainy
6 czerwca 2023 22:31

Dziękuję za notkę. Niesamowite, że  kult św. Stanisława i św. Wincentego z Saragossy są w Polsce ze sobą połączone! Plus.

zaloguj się by móc komentować

agnieszka-slodkowska @emi 6 czerwca 2023 21:22
6 czerwca 2023 22:57

W 2019 roku byliśmy z Hubertem na plenerze w Skałce koło Trenczyna na Słowacji. I tam faktycznie jest ciągle żywy kult św. Andrzeja Świerada https://www.trencinregion.sk/pl/43229/skalka-nad-wagiem

Załączam Huberta rysunki z pleneru wyobrażające św. Andrzeja Świerada oraz jego towarzysza i ucznia - św. Benedykta.

Św. Andrzej umartwiał się w następujący sposób: mimo ciężkiej fizycznej pracy pościł trzy razy w tygodniu (w poniedziałek, środę i piątek), a w czasie Wielkiego Postu jadł jedynie orzechy włoskie popijając wodą (na okres postu od opata dostawał 40 orzechów). (...)  W nocy czuwał na pniu drzewa, wokół którego były zaostrzone kije. Gdy zasypiał i przechylał się w jakąś stronę, raniły go i budziły. (...) Nosił na sobie mosiężny łańcuch, który po pewnym czasie wrósł w ciało. Był on przyczyną śmierci świętego, gdyż wdało się zakażenie. Współbracia dowiedzieli się o łańcuchu, gdy myjąc ciało przed pogrzebem zauważyli klamrę na brzuchu (https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_%C5%9Awierad )

 

 

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @emi 6 czerwca 2023 21:22
7 czerwca 2023 08:52

Potem jeszcze poszukam jakąś homilię o św. Andrzeju Świeradzie z pielgrzymki św. Jana Pawła II do Polski. A tu list z okazji 900-lecia kanonizacji:

https://www.zyciezakonne.pl/dokumenty/kosciol/jan-pawel-ii/jan-pawel-ii-listy-i-przeslania/1983-04-30-watykan-list-na-900-lecie-kanonizacji-sw-andrzeja-swierada-19975/

Kult św. Andrzeja Świerada prawdopodobnie też jest jakoś złączony z rozprzestrzenianiem się kultu św. Wincentego z Saragossy:

http://www.naszaprzeszlosc.pl/files/tom092_08.pdf

 

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @agnieszka-slodkowska 6 czerwca 2023 22:31
7 czerwca 2023 08:56

Bóg zapłać.

Zdaje się, że św. Wincenty idzie ramię w ramię także ze św. Andrzejem Świeradem. Wklejam tutaj link (taki sam, jak w odpowiedzi dla @emi) na ten temat:

http://www.naszaprzeszlosc.pl/files/tom092_08.pdf

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @agnieszka-slodkowska 6 czerwca 2023 22:57
7 czerwca 2023 09:03

Bóg zapłać, pani Agnieszko, za rysunki. Pan Hubert ukazuje św. Andrzeja i św. Benedykta jako bardzo aktualnych i potrzebnych dzisiaj. Asceza i życie dla Boga, naśladowanie Pana Jezusa w niesieniu krzyża, co wynika z nadprzyrodzonej miłości. Do końca.

zaloguj się by móc komentować

Trzy-Krainy @emi 6 czerwca 2023 21:22
7 czerwca 2023 15:28

Na stronie sanktuarium w Tropiu jest dużo informacji o świętych:

http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/swieci.htm

zaloguj się by móc komentować

emi @agnieszka-slodkowska 6 czerwca 2023 22:57
7 czerwca 2023 20:01

Dziękuję za linki; bardzo ciekawie pisze też były proposzcz sanktuarium, ks. Pietrzak o swoim tam proboszczowaniu za czasów komuny (i o opasaniu kościółka różańcem) i o poszukiwaniu korzeni (zaangażował się badania genetyczne prowadzone  Stanach).

 

zaloguj się by móc komentować

emi @Trzy-Krainy 7 czerwca 2023 15:28
7 czerwca 2023 20:05

Zamiast do księdza wysłało moją odpowiedź do Pani Agnieszki.

Dziękuję za linki.

zaloguj się by móc komentować

emi @agnieszka-slodkowska 6 czerwca 2023 22:57
7 czerwca 2023 20:19

Byłam, byłam :)))

Piękne rysunki (grafiki?)

Benedykt zginął śmiercią męczeńską. Obaj- i Świerad i Benedykt- byli Polakami.

Ostatnio zebrał  informacje o życiu św. Andrzeja Świerada ks. Michał Dłutowski (co ciekawe też artysta- rzeźbiarz):

https://multibook.pl/pl/p/Ks.-Michal-Dlutowski-Zapomniany-Swiety.-Andrzej-Swierad/13187

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować