Wielkie  Bog  zaplac,...

...  az  dech  zapieraja  te  migawki  !!!

Wrazenie  robi  na  mnie  te  4000  wagnerowcow...  no,  to  sie  Macron  z  Rotszyldem  ,,postarali,,  w  robieniu  SIWEGO  DYMU  nie  tylko  na  Sahelu...  niech  Pan  Bog  ma  w  opiece  Ojca  Misjonarza  i  niech  Mu  blogoslawi,  

W takich warunkach ludzie potrafią troszczyć się o siebie naprawdę, to budujące, ale jednocześnie także smutne. U nas mają tysiączne powody, żeby odmawiać pomocy, która wydaje się raczej dość naturalna

Terminem "wagnerowcy" określa się dzisiaj potocznie wszystkie formacje najemników.

"Wagner" czyli Dymitr Walerjewicz Utkin, Ukrainiec ur. w 1970 r., działa tam na zlecenie, bo wszak rekrutuje najemników po całym świecie i wszędzie oferuje ich usługi za stosowne wynagrodzenie. Czyli jego działania są w dużej mierze autonomiczne od rządu rosyjskiego. Po prostu przyjmuje płatne zlecenia. Wygląda na to, że wojna plemienna w RPA została wywołana (np. przez francuskie służby niejawne) i toczy się po to, aby zniechęcić Chińczyków do inwestowania w tym rejonie Afryki.

Rozumiem,że mozna wpłacić na jego konto i to będzie wykorzystane na działalność w Afryce. 

Dziękuję za uściślenie, bo na wagnerowcach się nie znam. Tu chodzi konkretnie jednak o związanie RCA na sposób ścisły z Moskwą.

Ja mam inne dane (że miejscem urodzenie jest obecne miasto Chmielnickij).  Być może ma kilka życiorysów, ale ja bym w tym względzie nie polegał na polskiej WiKi.

Z misjonarzami żyjącymi w krajach pogrążonych w wojnie jest tak, że chętnie opowiadają o misjach, bo nimi żyją, i zachęcają do pomocy i modlitwą, i materialnie. I bardzo dobrze, że tak się dzieje. Natomiast słuchacz nie zawsze jest przygotowany i czasami żałuje, że dowiedział się, jak tam jest. Każdy jednak może pomóc modlitwą, bo to podstawa, a materialnie - ten, kto jest w stanie coś ofiarować.

Wpłaciłem.bardzo cenię misjonarzy.

Życiorys tego towarzysza Dymitra Walerjewicza Utkina-warto omówić...Może dlatego,że w różnych językach coś "fajnego" jest dodane.Polska wiki " były oficer (podpułkownik) rosyjskiego wywiadu wojskowego (GRU), jest założycielem Grupy Wagnera i odpowiada za koordynację i planowanie operacji rozmieszczania najemników w różnych krajach"...I taka narracja we wszystkich językach się zgadza.

Angielska podaje,że urodził się w  we wsi Smolino, w Kirowogradzie, Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. NationalWorld uważa go za neonazistę z powodu zdjęć,  w 2021 roku, rzekomo pokazujących Utkina z zakładką na kołnierzu Waffen-SS i tatuażami Reichsadler Eagle na szyi i klatce piersiowej.Twierdzi jednak, że grupa Wagnera nie jest napędzana ideologicznie, a raczej jest to sieć najemników "powiązanych z rosyjskim państwem bezpieczeństwa"

Niemiecka :w Asbest, Sverdlovsk Oblast, Soviet Union- to rosyjski przedsiębiorca, neonazista i były żołnierz. Uważany jest za założyciela prywatnej jednostki wojskowej znanej jako Grupa Wagnera, której przypisuje się prowadzenie tajnych operacji w wojnie na Ukrainie od 2014 roku oraz w wojnie domowej w Syrii.Wychowywała go matka ,która pracowała na Ukrainie,Utkin był  odznaczony  Orderem Walecznych w grudniu 2016 r.(fotos z prezydentem Rosji Władimirem Putinem).

A rosyjska wiki to ho,ho..całkowicie zawłaszczyła Utkina"rosyjski oficer sił specjalnych GRU, podpułkownik rezerwy, posiadacz czterech Orderów Odwagi.

Tak...

...  to  NAJMICI,  a  ten  Utkin  to  taki  ,,bialy  Bin  Laden,,  bo  najmici  to  juz  nie  koniecznie...  BL  tez  przyjmowal  zlecenia,  a  jego  cala  rodzinka  zyla  i  zyje  sobie  nadal  spokojnie  w  centrum  Paryza  !!!

Sami  sobie  ROBIA  PROBLEMY,  a  potem  z  nimi  ,,walcza,,  ale  juz  wylacznie  za  nasze  pieniadze,  no  i  w  tej  ,,walce,,  REALNIE  gina  cale  narody.  

https://introvertum.com/foto-putina-i-vagnera-dmitriya-utkina/

pozdr.

Zaskakująco dużo-110-misjonarzy w niby katolickiej Argentynie.

Taaak..opowiastka ,raczej nie autoryzowana.Korzystałam z translatora,bo mój rosyjski,jest szkolny. Tego ptaszka wychowało ,to co wychowało...I tyle...

Pamiętam co pan kiedyś napisał Stanisławie."Nie ma i nie było lepszego portalu niż Szkoła Nawigatorów." I ja się z tym zdaniem zgadzam z panem!.

W rzeczy samej!..słuszna uwaga.

Przed chwilą rozmawiałem z kapłanem, co na misjach w Ameryce Środkowej spędził kilka dziesięcioleci. Mówił, że ogólnie Hiszpanie zostawili te kraje katolickimi, ale z bardzo dużym synkretyzmem religijnym, obecnym szczątkowo do tej pory. Stąd nie zawsze jest w ludziach głębokie identyfikowanie się z Kościołem.

Następnie bolączką jest brak kapłanów, a także w różnych okresach czasu fale prześladowań Kościoła, wyrzucanie kapłanów zagranicznych z kraju.

W taką sytuację wchodzą protestanci, którzy mają zasadę budowania kaplic nawet tam, gdzie nie ma ani jednego protestanta. Pastorzy przesiedlają ludzi albo ludzie miejscowi, wyjeżdżający za pracą za granicę, wracają już jako protestanci. Aby takimi się stać, nie potrzebna im żadna wiedza religijna, tylko podniesienie ręki na zebraniu i przyjęcie Jezusa za Pana (nie będę tego komentował). Należący do zboru płaci dziesięcinę pastorowi, a ten - swojemu zwierzchnikowi. To taka piramida.

Protestanci urządzają koncerty przed budynkami kościołów i szerzą swoją propagandę antykościelną. Nie ma żadnej możliwości wejścia w dialog z nimi. Niestety, ale wiele osób za nimi idzie.

To kilka aspektów sytuacji Kościoła w Ameryce Łacińskiej.