-

Trzy-Krainy

Od oceanu do oceanu. Vilaka 29 lipca 2012 roku.

Dziesięć lat temu na terenie Europy i północnej Azji odbyła się akcja "Od oceanu do oceanu". Organizatorom, czyli ruchowi pro-life, przyświecała intencja poszanowania V Przykazania Bożego "Nie zabijaj", a zwłaszcza ochrony życia każdego poczętego a nienarodzonego dziecka. Modlitwy w tej intencji zanoszone były do Boga przez wstawiennictwo Matki Bożej, której wizerunek w postaci kopii cudownego Obrazu Jasnogórskiego, przewożonej z kraju do kraju, z kościoła do kościoła, był widocznym znakiem akcji.

29 lipca 2012 roku przed kościołem Serca Jezusa w Vilaka (dawniej Marienhauz) wiele osób czekało na przybycie Matki Bożej Częstochowskiej. Po przybyciu busa z przedstawicielami ruchu pro-life nastąpiło przywitanie i wniesienie, na specjalnym nosidle, Obrazu do wnętrza świątyni. Obraz ustawiono na środku kościoła, między prezbiterium a nawą główną. Rozpoczęła się Msza święta.

Gdy nadszedł czas Komunii świętej, ludzie ruszyli z ławek: katolicy klękali na stopniu przed balaskami i przyjmowali Ciało Chrystusa, a prawosławni - ustawiali się w kolejce do Ikony Jasnogórskiej. Raz czy dwa powiedziałem przez mikrofon, że to jeszcze nie pora adoracji, ale zaraz dałem spokój. Szum bowiem zrobił się wielki od kilkuset par butów szorujących starą posadzkę z betonowych płytek wykonanych w latach 1880tych w pobliskiej cegielni, a głośniki były za słabe. Rduchowskie zostały zainstalowane dopiero za rok. Poza tym grały organy, organistka śpiewała, więc szły sobie tak dwie kolejki.

Po końcowym błogosławieństwie do tej przesuwającej się kolejki dołączyli i katolicy. Każdy mógł podejść, pomodlić się chwilę przed wizerunkiem Matki Bożej, dotknąć ram obrazu bądź je ucałować i odejść na swoje miejsce. Nikomu się nie śpieszyło, a ludzi było więcej niż w Święta Wielkanocne, może tylko na wizytacjach biskupa Jana Bulisa ludzi bywało jeszcze więcej.

Po uroczystym wyniesieniu Obrazu Jasnogórskiego, dziękczynnych przemowach proboszcza i paru innych osób, także przedstawicielki pro-life, bus zamknięto i pielgrzymka ruszyła do kolejnej parafii, do kościoła w Aluksne.

Radośne się zdziwiłem, gdy wracając na plebanię zobaczyłem przed nią busa i burmistrza Vilaki, który mył tego busa, co zdążył się przez dwa dni pokryć grubą warstwą kurzu, gdyż na kilkudziesięciu kilometrach drogi wzdłuż granicy z Rosją właśnie kładziono asfalt. Były także panie z pro-life, które zabierały się za robienie posiłku, a potem musiały jeszcze parę godzin odpocząć.

Chciałbym dodać, że w bocznym ołtarzu jest bardzo stary obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Nie wiem kto i kiedy go namalował. Być może, że to obraz z poprzedniego kościoła pw. św. Mateusza wzniesionego w połowie XVIII wieku, wtedy jeszcze w Marienhauzie.

Tak to Matka Boża Częstochowska jednoczy ludzi w każdym czasie i prowadzi do Boga, także tutaj, na tej od 1215 roku "Terra mariana" (papież Innocenty III), a od ślubów lwowskich i późniejszej koronacji w 1717 roku "Regnum Reginae Poloniae".

 

O Vilace (dawniej Marienhauz) w artykule:

http://trzy-krainy.szkolanawigatorow.pl/ponocne-inflanty-polskie-czyli-zielone-latorosle-koscioa

 

 



tagi: kościół  inflanty polskie  łotwa  mb częstochowska  vilaka  od oceanu do oceanu 

Trzy-Krainy
26 sierpnia 2022 09:47
0     878    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

zaloguj się by móc komentować