Między Brwinowem a Błoniem leży malutka wieś Rokitno-Majątek. Na rozkładzie jazdy przystanek w tej wsi nosi nazwę Rokitno-Majątek Sanktuarium. Kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, będący jednocześnie Sanktuarium Wspomożycielki Prymasowskiej, wznosi się przy rozstaju dróg w samym środku wsi i góruje nad nią i nad całą okolicą teraz złocącą się pszenicą, jęczmieniem i rzepakiem, a przeplataną czasami zielonymi paskami ziemniaków, kwitnących na biało i różowo.

Dojazd nie sprawia problemu. Jakieś 3 km na zachód jest stacja PKP w Błoniu, jeździ też często bus. Podobnie z Brwinowa, z przystanku Brwinów Rynek, który jest niedaleko stacji PKP, jeżdżą busy nr 67 i 69, które w 20 minut zawiozą pasażera przed sam kościół. Spory parking za przystankiem i znacznie większy wzdłuż drogi na pobliski cmentarz sprawiają, że kto przyjedzie własnym samochodem, bez problemu będzie miał gdzie się zatrzymać.

Nad murowaną bramą witają pielgrzymów dwa aniołki z liśćmi palmowymi w rękach. Natomiast róg cmentarza kościelnego zajmuje stara i bardzo wysoka wieża kościelna z piękną, artystycznie wykonaną szpicą. Na ścianie zachodniej, nad rozstajem dróg, płaskorzeźba przedstawia zwycięstwo św. Michała Archanioła nad szatanem.

Po wejściu na teren kościelny pielgrzym może zapoznać się z krótką historią tego miejsca, opisaną na tablicy informacyjnej. Okazuje się, że to nie jest pierwszy kościół, a kilka wieków wcześniej były w tej wsi nawet dwa kościoły, w tym jeden pod wezwaniem św. Jakuba. Wielka ilustracja muszli wieści, że znajdujemy się na szlaku do Santiago de Compostela. Jeśli dobrze pamiętam, to obecny kościół został wzniesiony w XVIII wieku. Mury i wyposażenie nie w pełni jednak pochodzą z tego okresu. Niestety, ale w czasie I wojny światowej kościół został zbombardowany i wiele elementów wnętrza również uległo zniszczeniu. Podniesiony z ruin kościół poświęcono w 1931 roku, ale już po kilkunastu latach czołgiści pewnego sowieckiego czołgu postanowili zniszczyć wieżę kościoła (być może tylko jedną odbudowano po I wojnie światowej?) i celu swego dopięli. Po wojnie kościół znów odnowiono, jednak na chwilę obecną nie posiada on żadnej wieży.

Nad wejściem do kościoła, na balkonie, znajduje się bardzo duża figura Matki Bożej. Fronton ozdobiony jest jeszcze kilkoma innymi figurami. Po wejściu do kościoła na modlitwę oczom pielgrzyma przedstawia się naprawdę ogromne, ale też ciche i jakby zapraszające do skupienia, wnętrze świątyni, a Gospodarz, czyli Pan Jezus, łatwo daje się odnaleźć, w czym pomaga duże i z daleka już rzucające się w oczy czerwone światło wiecznej lampki. Sień kościoła, czyli kruchta, jest aż do kraty otwarta już od godziy 9.00. Do opisania wnętrza kościoła potrzebne byłyby jakieś pomoce w postaci informatora lub przewodnik, który oprowadziłby po sanktuarium. Pewnie w internecie można również jakieś wiadomości znaleźć. Ja nie miałem na to czasu.

Na bocznej ścianie plebanii, dochodzącej do cmentarza kościelnego, znajduje się kaplica ku czci Matki Bożej. Ściana plebanii, wokół kaplicy, opatrzona jest też wizerunkami kilku osób, między innymi bł. Stefana Wyszyńskiego i bł. Jerzego Popiełuszki. Całe otoczenie tego cichego, jakby ukrytego wśród wiekowych lip, sanktuarium zaprasza do modlitwy, a dróżka okalająca świątynię była i jest świadkiem uwielbiania Boga, w czym wzorem i pomocą jest Najświętsza Maryja Panna. A już od soboty tygodniowe nawiedzenie obrazu Matki Bożej Łaskawej...

***

Po przechadzce, czy raczej pielgrzymce, znalazłem w internecie informacje o Sanktuarium:

https://rokitno.mazowsze.pl/sanktuarium/

---

tagi: brwinów  rokitno-majątek sanktuarium  mb prymasowska wspomożycielka 

	Trzy-Krainy
	27 czerwca 2024 20:30

3     317    7 zaloguj sie by polubić